Uff, alarm odwołany, watahy PiSu wracaja powoli z rejonów rozśrodkowania i obozowisk leśnych, oddają pobrane uprzednio prowiant i broń ( słynne zestawy pisowskie, których najsłynniejsza ofiarą padł poseł Palikot, który roztrzęsiony uciekł wraz rodzina i dobytkiem z Lublina- w skład zestawu wchodzi kamień, butelka, wibrator, oraz deska, zapakowane w łatwa do miotania wiązkę; ja tego nie widziałem, ale Palikot widział) do podziemnych magazynów- do następnej okazji, gdy Pan Wicemarszałek Niesiołowski o starganych nerwach i niemożliwej do opanowania nienawiści do wszystkiego, co w jakikolwiek sposób łączy się z nazwiskiem Kaczyński przejmie władzę.
Na szczęscie Grzegorz Schetyna został wybrany Marszałkiem, a co za tym idzie, choc to akurat w świetle Konstytucji nie jest ani jasne, ani oczywiste został Strażnikiem Żyrandola. Oczywiście nominalnym przejsciowym Strażnikiem Żyrandola i Pieczęci był Marszałek Senatu Borusewicz, ale , rzut oka na Pana Borusewicza wystarcza, by zrozumiec, że nie były on w stanie powstrzymać Niesiołowskiego ( ani w ogóle kogopkolwiek) , gdyby wpadł on w charakterystyczną dla siebie furię i tzw. pląsawicę kończyn dolnych, którą ukrywaja w studiach tv stołami tudzież elementami scenografii ale która w pełnej krasie była widoczna w wieczór wyborczy, gdzie brak stołu pozwolił zobaczyc ten zdumiewajacy taniec Świętego Wita. Ponoć Discovery i National Geografic, tudzież Moulin Rouge negocjują z panem wicemarszałkiem cykl występów.
Zrozumiałe, że w obliczu bezpośredniego zagrożenia PiS zarządził rozśrodkowanie sił by zminimalizowac straty wywołane ewentualnym ostrzałem artyleryjskim i nalotami lotniczymi, wykonanymi przez kilka pozostałych jeszcze w służbie samolotów. Wobec takiego, podłego i nikczemnego postępowania zrezygnowany Stefan Niesiołowski rozważał przynajmniej ostrzał Krypty Wawelskiej, ale szybki sondaż wykazał , ze większośc wyborców wypowiedzało się zdecydowanie przeciw, przeciw, lub raczej przeciw, co jak zawsze w takich przypadkach , przeważyło szalę.
Ja też zdjąłem dyżurny ( od czasu donosu RRK) ubiór maskujący zbieracza złomu żelaznego i wróciłem do domu. Nie ma czasu- jutro znowu w podróży!
Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka