seawolf seawolf
1214
BLOG

Łoł, czyli zorza nad Qaqortoq!

seawolf seawolf Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Czegoś takiego nie widzieli od dawna nawet starzy Eskimosi! W każdym razie starzy Expeditions na pewno, bo stali na pokładzie z zadartymi głowami, jak dzieci. Dopłynęliśmy wieczorkiem do grenlandzkiego Rio de Janeiro, czyli do Qaqortoq, inaczej, po duńsku- Julianehaab ( w końcu 3000 mieszkańców, to nie byle co!) , stanęliśmy sobie na kotwicy, piękny wieczór, miasteczko oświetlone, jak Rio właśnie, a tu- zorza polarna, czyli Northern Lights.

Samo miasteczko takie sobie, główna atrakcja to targ rybny i , nieco dalej fjordem, ruiny ostatniego kościoła Vikingów na Greenladii, zanim wymarli, lub wyemigrowali. Napiszę przy innej okazji. No, więc miasteczko , jak miasteczko, ale ta zorza…

Piękno takiej mieniącej się zorzy trudno opisać, szczerze mówiąc, można tylko stać na pokładzie i gapić się z zadarta głową….

Oczywiście, standard, ogłoszenie przez rozgłośnię, tupot pasażerów, Woooow!!!!, klikanie aparatów, chociaż zdjęcia zrobić trudno, trzeba mieć odpowiednią nastawę i statyw, inaczej kiepsko wychodzą.

 

 

 

Przy okazji, po ostatnich zmianach w salonie już w ogóle nie sposób znaleźć starszych notek zaginionych w cyberprzestrzeni, więc zachęcam do klikania na opcje „wszystkie notki” i sprawdzenia, czy cos doszło ostatnio. Bo, na przykład ostatnio doszło, tylko zostało wywalone. No i jak zawsze zapraszam na swoj blog, gdzie notki sobie wisza spokojnie , nie narazone na nieprzewidywalne dzialania administracji:

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf

 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Rozmaitości