To jest ekologia panie @thremme ?

Moja posiadłość w drugiej połowie graniczy z parkiem krajobrazowym i rezerwatem przyrody (2008 r.)

Po ostatnich wichurach przewrócił się 20-to metrowy buk o śr. 50 cm. który leży centralnie na moim terenie.

Zgłosiłem to leśniczemu żeby przyszedł pomierzył i wystawił asygnate .

Dzisiaj rano przyszedł i stwierdził że buk z rezerwatu upadł i jest za duży więc nie może wystawić asygnaty.

Gdy go zapytałem co z tym bukiem zrobią jeżeli ja nie mogę kupić ?, powiedział że wciągną go z powrotem do lasu , ale że tam jest utrudniony dojazd to wcześniej muszą go pociąć na mniejsze kawałki.

To ja się pytam panie salonowy ekologu @thremme , to jest ekologia ? , złamane drzewo wciągać do lasu żeby zgniło, a gdzieś indziej wycina się żebym mógł kupić?

Ten park krajobrazowy i rezerwat przyrody kończy się od południa przy drodze krajowej, w tym roku po drugiej stronie tej drogi prowadzono przecinkę , i z tamtąd kupowałem drewno.

TO JEST CHORE!!!

Wcześniej zanim potworzono te wszystkie parki i rezerwaty to gdy powaliło jakieś drzewo w tym lesie to ludzie zgłaszali do leśniczego i po pomiarze wystawiał asygnate i za mniejszą cene można było kupić jako wiatrołom.

Mieszkam tu na stałe dopiero 2 lata, można by powiedzieć sielanka , wieś w dolinie , dookoła wzgórza porośnięte buczyną , ale trzeciej zimy nie wytrzymam, postanowiliśmy z żoną na ,,okres grzewczy" wrócić do miasta.

Kiedyś mieszkańcy całą zimę potrafili palić drewnem, teraz przy tych cenach to nawet węgiel jest bardziej opłacalny więc teraz smog jest nie do wytrzymania.