Wy gotowi jesteście poprzeć stary zawias z furtki ogrodowej,
byle podłączyć się pod układowy chór wyjców, przeciwników Kaczyńskiego.
W 40 mln, dużym państwie europejskim do wyborów na najwyższy urząd, staje człowiek przeciętny, bez większych talentów i zalet. Człowiek, który nie podłączony pod machinę medialno-sondażową, byłby szarym Kowalskim z fabryki śrubek do płyt kartonowo-gipsowych i przechodząc ulicą nie wzbudzałby niczyjej uwagi. Ot taki przeciętnie-przeciętny szary, statystyczny Kowalski- Nowak, zestaw cyfr peselu. A tu masz padło na niego i może startować na stolec prezydenta. To się nazywa mieć farta w życiu, a może to jednak co innego? Może to nakaz, rozkaz, oddelegowanie, nie mnie to osądzać, wiem jedno, to człek przeciętny-przeciętnie, jak tylko może być przeciętna-przeciętność, ale widać w tak dzikim i pogruchotanym kraju, to wystarczający powód by starać się na prezydenta. Boże chroń królową.
Inne tematy w dziale Polityka