Ostrzega ludzi na przystankach i tramwajach. Ostrzega ludzi w sklepach i na ulicach. Ostrzega ludzi przed internetem i w domu publicznym. Ostrzega wszystkich Polaków, aby nie wdawali się w dyskusje antyrosyjskie.
I kto to mówi?
Człowiek z puszczy żubrzej, jako jeden z pierwszych zabrał głos w sprawie plugawicy z MAK i powiedział zgodnie z oczekiwaniami; nie ma zastrzeżeń, mu się podoba. Pan od ubezpieczeń, jak zwykle się spisał. Natomiast, już dawno nie widziałem tak nerwowo podnieconego Oleksego, dzisiaj wystąpił w rozkroku rozkracznym i bez wyuczonego spokoju, zaczął polajanki i ględzenie w temacie Moskwy w typowym towarzyszy stylu; trzeba nam wyciszenia nastrojów, większej rozwagi i współpracy. Takie tam pieprzenie o nalepkach z przeterminowanego majonezu w promocji. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie strach i trudno skrywalna panika pana Józka. Inteligentny to towarzysz, więc chyba czuje przez dermę, co się święci.
Obrońcy Stalingradu wykazują czujność i wzmożoną aktywność.
Nie wiem , ile dywizji sformowałoby się nad Vistulą z obrońców Stalina grodu, ale jedno jest pewne, jeszcze nie złożyli broni.
Czy ktoś się orientuje, jak zaciągnąć pożyczkę w Moskwie, dla młodych małżeństw?
Słyszałem, że korzystny procent i odroczona spłata.
Inne tematy w dziale Polityka