nie lubi?
- żyrandoli i czerwonych dywanów
- lubi ciężko pracować
- nie znosi blichtru i błysku fleszy, woli w zaciszu swojego skromnego gabinetu opracowywać kolejne strategie dla Polski
- lubi trudne wyzwania, pomyślność przyszłych pokoleń Polaków, to jego misja
- "zrezygnował", ponieważ jego wielka miłość do Polaków znajduje swoje potwierdzenie w kolejnych ofensywach legislacyjnych, tak, że laska marszałka pęcznieje, jak kaszalot po łyknięciu trzech ton ( właściwie to nie wiem dokładnie, co żrą kaszaloty a wikipedia zajęta jest teraz przez pałac, więc nie będę się wymądrzał w temacie)
- wycofał się, bo prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni
Nie chce mi się więcej gadać, bo przyszła baba i mówi, że zajęła sobie kolejkę do lekarza na za pińć szósta w południe i nie wie, co ma włożyć sobie na głowę.
Jak ktoś chce sobie coś dopisać, to niech sobie dopisze, ale za babę nie ręczę.
Inne tematy w dziale Polityka