Wiersz o sobocie. Jest to wiersz drażniący.

Nasza fajna koleżanka -blogerka - Konopiejka ma dziś znowu 18  urodziny

wszyscy jej składamy życzenia aby zawsze miała fajnie by żyło się jej fajnie

 Nasz fajny prezydent otworzył kolejne koko

bedą żeglować pod prąd i z prądem i gdzieś gdzie fajnie

trzymam kciuki za kaszaloty aby wygrały lepsze

Nasze CIA zatrzymały bandytę który był młody ale zadziorny i chyba chciał coś

i grzebał w internecie na stronach złych i takie tam 

Rydzyk dostał mandat za wychylanie się

dobrze mu tak bo mógł uszkodzić semafor pokazujący właściwe tory

Prokurator na bani chiał rozjechać naszych Chucków ale przywalili mu z pół+obrotu

i teraz koledzy od bani będą radzić że nic się nie stało

Bankrutują kolejne sieci i dobrze z układami trzeba walczyć a nie pieprzyć jak Kaczyński

trwają zmowy na złotego jak pierdyknie we wrześniu to fajnie będzie tylko trochę

podatki na prostytutkę nie będą już się ślizgały zgasną latarnie i trzeba będzie bulić

miałem jeszcze coś napisać ale się zmartwiłem tym co napisałem wcześniej

gdzie ja pójdę w niedziele z psem na spacer jak wszystkie sieci zbankrutują

 

PS Proszę sobie nie brać wszystkiego do serca, to poezja przenośna.