Najbliższe dni i tygodnie to trudny czas dla hipochondryków. Najlepiej nie słuchać , nie czytać gazet , nie oglądać telewizji, nie wychodzić z domu, leżeć w łóżku , popijać herbatkę , obłożyć się ciekawymi książkami i dużo spać. Niezbędny warunek : mieć kogoś kto będzie zdrowy i będzie nas „obiegał”
Wszystko przemija. Będzie dobrze.
W tym bezmiarze głupoty i nieodpowiedzialności , poseł z PSL Stanisław Żelichowski coraz bardziej jawi mi się jako jedyny mądry, spokojny i roztropny człowiek w naszym parlamencie. A przy tym pogodny i dowcipny.
Jak się ratować w ten czas zarazy ? Kup pół litra wódki czystej , przelej do litrowej butelki , pokrój drobno lub zmiażdż dużą główkę krajowego czosnku i wsyp do butelki , pokrój w wąskie paski dobrze umytą ciepłą wodą i wyszorowaną szczoteczką cytrynę wraz ze skórką i włóż do butelki. Na koniec wlej szklankę miodu – najlepiej lipowego, zakorkuj butelkę , potrząśnij i postaw w ciemnym miejscu. Potrząsaj butelką kiedy sobie o niej przypomnisz. Po dwóch tygodniach zlej nalewkę do butelki 0.7 litra i odstaw na dalsze 6 tygodni. Kiedy słyszysz w radio lub w telewizji wiadomości medyczne ,które pogarszają ci samopoczucie i czujesz , ze zbliża się grypa możesz pociągnąć „ z gwinta” już w dniu nastawienia nalewki. Pamiętaj jednak ,żeby uzupełniać ilość płynu w butelce. Nie pij natomiast nalewki jeśli masz w tym dniu intencje romansowe. Czosnek – co już wiedziano w średniowiecznych klasztorach -obniża libido ( i ciśnienie) no i nie wszyscy lubią ten zapach prawdziwej wiejskiej kiełbasy.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie