Zawsze doceniałem rolę kobiety w rodzinie. Nie ma życia bez kobiety. Nawet wtedy kiedy wszystko jest w najlepszym porządku , kiedy w lecie obudzę się i wstanę bardzo wcześnie to siadam w fotelu i czytam dopóki nie wstanie i nie zacznie się krzątać po mieszkaniu kobieta. Zawsze doceniałem pracę kobiety na rzecz rodziny – nawet jeśli jest to już tylko dwuosobowa rodzina.
I nagle krach. Wychodzimy ze szpitala .Kobieta ma prawą rękę w gipsie od łokcia po palce. Dostaje jako temblak zawiązany na supeł płat czegoś podobnego do zielonej tkaniny.
Ona obolała i przestraszona .Oboje jesteśmy oszołomieni. Uświadamiam sobie jak lekko się zwykle traktuje informację ,ze ktoś złamał sobie rękę. Bo cóż to takiego złamanie ?
Po pierwszej nieprzespanej nocy , kiedy kobieta nie może znaleźć sobie miejsca bo boli ,uwiera i ciąży ,zupełnie zmienia mi się hierarchia ważności spraw. Chciałbym bardzo ,żeby kobieta spokojnie przespała całą noc. Nie wystarczą leki przeciwbólowe – parzy sobie jeszcze wieczorem melisę. Na trzeci dzień po wypadku idę kupić temblak do sklepu medycznego. Właściciel sklepu z którym się chyba skądś znamy pyta o nazwisko (zapomniałem jak pan się nazywa) bo wystawi fakturę. Po co ? – pytam. No przecież chyba kontynuujecie państwo ubezpieczenie na życie z czasów kiedy pracowaliście ? Polisa obejmuje też ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków.
W drodze powrotnej wchodzę do apteki w której kupowałem powypadkowe lekarstwa za prawie 100 zł i proszę o fakturę. Nie mogę się powstrzymać : Czy pani wczoraj nie mogła mi dać faktury , przecież wiedziała pani ,ze to jest zestaw leków typowy dla kogoś ze złamaniem.
Jeszcze jedna ciekawostka , o której warto wiedzieć. Otóż planując złamanie kończyny trzeba się zapisać do poradni ortopedycznej , a następnie tydzień przed tą datą coś sobie złamać. Głupota ? – no pewnie. Tak naprawdę jest odwrotnie . Po złożeniu lekarz daje skierowanie do ortopedy na wizytę kontrolną siódmego dnia Uprzejmie radzi zapisać się na wizytę w przychodni zaraz następnego dnia , bo mogą być trudności z terminem. Jakoś mi się nie mieści w głowie , że nie ma koordynacji między pogotowiem a przychodnią ortopedyczną ,jeśli wizyta po tygodniu od złamania jest rutyną. We wtorek od rana obdzwoniłem wszystkie poradnie ortopedyczne w mieście ,a jest ich 8 i udało mi się zapisać najwcześniej na 22 stycznia czyli tydzień później niż trzeba . Zapisałem się tez w poradni przyszpitalnej na 23 stycznia. Na pytanie : to co my mamy zrobić jeśli kobieta powinna iść do ortopedy 14 I ? wszystkie rejestratorki informują , ze można przyjść i prosić lekarza o przyjęcie – ale niczego nie mogą obiecać.
Kobieta z niepokojem ogląda palce bo jakieś zielonkawe są i opuchnięte. Na kartce dokumentującej zabieg na oddziale ratunkowym jest stempel informujący ,żeby natychmiast iść do lekarza gdyby w palcach chorej ręki wystąpiło zaburzenie czucia i ukrwienia
Zdecydowaliśmy , że pójdziemy we wtorek 15 stycznia do poradni przy szpitalu. Pojedziemy rano i będziemy czekać. To dla mnie wielki stres. Przyjmie czy nie przyjmie. A jak nie przyjmie ?.
Jutro WOŚP gra tez dla seniorów , więc może w tej atmosferze ( ale jaka to będzie atmosfera ?) jednak lekarz kobietę przyjmie ,obada i pokieruje leczeniem.
Młodym chce powiedzieć - żeby wiedzieli - że za Komuny (cóż za idiotyczne określenie 45 lat powojennej historii Polski) chory nigdy nie był tak pozostawiony samemu sobie jak teraz ,nigdy nie mieliśmy takiego poczucia zagrożenia w obliczu choroby.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości