Stary Prokocim Stary Prokocim
674
BLOG

Jak przestałem być wieśniakiem

Stary Prokocim Stary Prokocim Humor Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Jak przestałem być wieśniakiem.

Rok 1973. Uruchomili u nas na wsi linię autobusową, podmiejską. Teraz kursują do naszej wsi czerwone. Bo do wieśniaków jeżdżą niebieskie.

Rok 1975. Zapuściłem długie włosy. Bo regularnie strzygą się już tylko wieśniaki.

Rok 1976. Przyciąłem włosy i to mocno. Długie noszą już tylko wieśniaki.

Rok 1977. Mamy już w chałupie bieżącą wodę w kranie, s*anie w porcelanie, wannę i pralkę franię. Bo wieśniaki nadal korzystają z latryny, myją się w miednicy i czerpią wodę wiadrem ze studni.

Rok 1978. Kupiłem w „Pewexie” pierwsze dżinsy, „wranglery”. Nie jestem zadowolony. Wyglądam jak wieśniak. „Wranglery” wychodzą z mody, teraz nosi się „levisy”. Spóźniłem się. Bardzo nie lubię tych „wranglerów”. No, ale nie założę dżinsów firmy „Elpo – Legnica”.

Rok 1979. W miejscowym „Pewexie” nie było „levisów” na mój rozmiar. Kupiłem dżinsy firmy „wildcat”. Mogą być. W końcu wyglądam jak człowiek.

Rok 1980. Wszyscy interesują się „Solidarnością”. Świat nie dzieli się na wieśniaków i miastowych. Chociaż modnie ubrani ludzie zakładają swetry…

Rok 1981 jw.

Rok 1982. W „Pewexie” można kupić piwo „oranje boom”, 35 centów za puszkę. Wieśniacy nigdy nie piją takiego piwa. Nie stać ich… Ja piłem!

Rok 1983. Znowu nie mieli „levisów” na mój rozmiar. Kupiłem „lee”. Postęp jest.

Rok 1984. Byłem na „Konfrontacjach” w kinie „Kijów” w Krakowie. Oglądałem film „Paris. Texas”. Bardzo dobry. Wieśniacy nigdy nie chodzą na „Konfrontacje”.

Rok 1986. Moje przedmieście włączyli do miasta. 300 metrów za moją chałupą mieszkają już wieśniacy. Trzeba się odciąć od tego towarzystwa. Potaniały bilety MPK, bo jestem „w granicach miasta”.

Rok 1987. Od ruskich kupiłem kolorowy telewizor. „Rubinów” nie kupowałem, bo wybuchały. Takie to mogą mieć tylko wieśniacy.

I tak stałem się miastowym.

Aż w roku 2004 kupiłem se samochód z klimatyzacją. Puściłem se chłodne powietrze prosto na gębę, wiatrak na maxa i w środku lata się przeziębiłem.

Takie przygody wieśniakom się nie przytrafiają.

Rok 2013. Nareszcie kupiłem sobie „levisy” na mój rozmiar!!! Ale nie było już sklepów „Pewexu”…

Rok 2015. Pisiory wygrały wybory prezydenckie i parlamentarne. Nareszcie można się przyznać, że i tak zawsze na nich głosowałem. I wszyscy wokół.

Świat znowu przestał dzielić się na wieśniaków i miastowych.


Коммунизм победил!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości