Stary Prokocim Stary Prokocim
1011
BLOG

To teraz o wierzbach

Stary Prokocim Stary Prokocim Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

image


image


image


Bloger osasunna skomentował moja poprzednią notkę następującymi słowy:

Tylko wierzba płacząca ma prawo się nazywać Polska :))

Boleję, ale przydługawy pobyt osy w antypisowskiej partyzantce spowodował, że nasz sympatyczny bloger znowu się pomylił. 

Zaczynająca się od słów Rozszumiały się wierzby płaczące partyzancka piosenka nosiła pierwotnie tytuł Rozszumiały się brzozy płaczące, dopiero jakiś anonimowy autor, zapewne partyzant je zmienił w roku 1943. 

Najpospolitsza z polskich brzóz, brzoza brodawkowata ma właśnie ów „płaczący” pokrój. Nawet jej nowa łacińska nazwa – Betula pendula nawiązuje do tej cechy. Dawna nazwa, Betula verrucosa oznaczała właśnie brzozę brodawkowatą, od brodawek wzdłuż pędów. Nie da się ukryć, że jest „płacząca” i że jest związana z polskim krajobrazem.

A wierzba płacząca?

Cóż, dwa drzewiaste gatunki polskich wierzb: biała i krucha też związane są z polskim krajobrazem. Z daleka nie idzie ich odróżnić. Tyle że w postaci celowo zniekształconej przez ogławianie, czyli ucięcie pnia. Fakt ten powoduje, że w miejscu ucięcia tworzą się masowo proste pędy odroślowe („baty”, powszechnie wykorzystywane w wikliniarstwie) we wszystkich kierunkach, ale nie do dołu. Daje to drzewom charakterystyczny pokrój „wierzby rosochatej”. Ponieważ były sadzone masowo, zrosły się z polskim krajobrazem, a nasi przyjaciele z zachodu nazywali to nawet „polnisches Landschaft”.

Problem w tym, że nie mają zwisających do dołu gałęzi, nie są „płaczące”.

Owszem, istnieje taka wierzba i też jest sadzona masowo, ale w parkach, raczej w miastach niż po wsiach, nie tylko w Polsce i jest mieszańcem euroazjatyckim.

Jej rodzicami są chińska (całkowicie nieodporna na polskie mrozy) Salix babylonica i wierzba biała Salix alba. Rozmnażana jest wyłącznie wegetatywnie (gałęzie wierzb ukorzeniają się bardzo łatwo) i jest to – w typowym przypadku – klon męski. Bo wierzby są roślinami dwupiennymi: pojedynczy okaz jest albo chłopcem (kwiaty mają tylko pręciki), albo dziewczynką (Kwiaty mają wyłącznie słupki).

Więcej płci u wierzb nie znaleziono, co źle wróży ich ewolucji. Chwała Bogu są o tyle postępowe, że są rozpustne: wyjątkowo łatwo krzyżują się ze sobą. Mimo to nowe gatunki z mieszańców nie powstają, bo mieszańce albo nie dają nasion (dziewczynki), albo ich pyłek nie daje życia następnym pokoleniom po zapyleniu (chłopcy). Fakt dwupienności chroni przed łatwym tworzeniem następnych gatunków z krzyżówek.

Wierzby to zboczeńcy: chłopcy są ładniejsi od dziewczynek. Botanicy wyróżnili kilka sekcji wierzb, ale nam wystarczą dwie. Niektóre kwitną wyjątkowo wcześnie, już na przedwiośniu, przed rozwojem liści, inne wraz z rozwojem liści. Kwiaty tych pierwszych powszechnie używane są do zdobienia wielkanocnych koszyków, ale głównie kwiaty męskie. To pyłek nadaje żółty kolor baziom (kotkom), a ponieważ liści na gałązkach jeszcze nie ma, jest on bardzo widoczny.

Do tego celu najczęściej używa się wierzby iwy Salix caprea, wierzby szarej (łozy) Salix cinerea, lub wierzby uszatej (łoziny) Salix aurita.

Chyba wszyscy, nawet partyzanci wiedzą, że są to rośliny owadopylne, a ponieważ kwitną wcześnie, są też cennymi roślinami miododajnymi.

Tylko dwa gatunki: wierzba biała Salix alba i wierzba krucha Salix fragilis ponad wszelką wątpliwość są drzewami (te dwa krzyżują się ze sobą szczególnie łatwo), a ich pierwotnym miejscem występowania były wierzbowo-topolowe łęgi nadrzeczne. Bliska spełnienia tego warunku jest wierzba iwa, która czasem rośnie krzewiasto, ale częściej przyjmuje postać niskiego drzewa, najwyższa w Puszczy Białowieskiej ma 17 metrów wysokości.

Jak wiemy, pędy wierzb wykorzystywane były i są w wikliniarstwie. Nazwę „wiklina” zarezerwowano jednak tylko dla wierzby purprowej Salix purpurea, chociaż ze względu na mniejsze rozmiary gorzej się nadaje do plecenia koszyków niż duże wierzby. Czemu tak jest? Nie wiem.

Większość to krzewy, czasem bardzo pospolite, czasem rzadkie, czasem małe krzewinki. Ponieważ wiele gatunków jest odporna na mrozy, mamy i relikty polodowcowe i rośliny wysokogórskie, ale dopóki osasunna nie wyjdzie z lasu, nie będziemy ich omawiać. 



 




Коммунизм победил!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości