sine sine
206
BLOG

Spektakle Temidy

sine sine Polityka Obserwuj notkę 19

Był sobie adwokat.

Adwokat nazywał się… 

Nie, nie, bynajmniej nie Roman Giertych!

Nazywał się Jacques Verges.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jacques_Vergès wersja polskojęzyczna

https://en.wikipedia.org/wiki/Jacques_Vergès wersja anglojęzyczna

Adwokat Verges bronił zbrodniarzy nazistowskich, zbrodniarzy lewicowych, prawicowych i terrorystów.

Adwokat Verges był też swoistym celebrytą, nie tylko francuskiej palestry.

Nie chcę oceniać działalności adwokata Vergesa ani w kategoriach moralnych, ani też prawnych.

Chcę natomiast zacytować pewną jego opinię o praktyce wymiaru sprawiedliwości.

„Każdy proces to spektakl, toczący się na oczach widzów pojedynek obrony i oskarżenia. Ani obrońca, ani oskarżyciel nie opowiadają prawdziwych, a jedynie domniemane, możliwe historie. Na końcu ogłasza się, kto zwyciężył – przy czym werdykt nie zawsze ma coś wspólnego ze sprawiedliwością.”

Nie wiem, czy w ogóle dojdzie do procesu Romana Giertycha, Ryszarda Krauzego i innych podejrzanych.

Istotne jest tylko to, że niezależnie od jego ewentualnych wyników będzie to kontynuacja spektaklu, który już się zaczął.

Sugeruję, aby uczestnicy spektaklu, jego widzowie, recenzenci i komentatorzy pamiętali o zacytowanych powyżej słowach Vergasa.

Ale to tylko pobożne życzenie.

 

sine
O mnie sine

Nic ciekawego

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka