To moja trzecia notka dzisiaj, produkuje się jakby mi ktoś brzęczącą monetą płacił a to tylko z powodu deszczu, 4 dzień nieprzerwanie.Muszę jednak popełnić tę notkę aby wyjaśnić dlaczego książę William i Kate nie będą już mieszkać na stancji. Jak wspomniałem wynajęcie domu w Anglii bez tzw.historii najmu to rzecz arcyboleśnie/dobrze napisałem?,razem czy osobno?/ trudna.
Znaleźć dobrego landlorda, który nam zaufa to rzecz niełatwa. Może coś na ten temat powiedzieć Bieriezowski, który zmieniał rezydencje i landlordów w Surrey w takim tempie, że nawet sędzia nie mógł ustalić gdzie mieszka i nie mógł wręczyć mu pozwu w imieniu Romana Abramowicza. Każdy landlord stawia warunki często nie do spełnienia. NO PETS, NO SMOKE , NO CHILDREN , NO MUSIC do tego CREDIT CHECK czyli sprawdzenie naszej wiarygodności a to kosztuje, bagatela 100 funtów. Nie dość, że ktoś nas sprawdza to sami musimy za to zapłacić, mimo ,że swojej wiarygodności jesteśmy pewni, landlordowi to jednak mało.
Referencje od poprzedniego landlorda, niezbędne - te od rodziców się nie liczą. W przypadku księcia Williama ten problem odpada ponieważ jego twarz jest większości landlordów znana. Jeśli przebrniemy przez to wszystko możemy się wprowadzać, uprzednio zapłaciwszy depozyt, często w wysokości dwóch czynszów + dwa czynsze z góry. O ile czynsze pójdą na poczet najmu to depozyt już niekoniecznie odzyskamy. Opuszczając zajmowany lokal musimy przekazać go landlordowi w stanie jak w dniu rozpoczęcia najmu co jest niemożliwe do spełnienia. Tu wisiał obrazek,dziurka : minus 10 funtów, tu wisiał większy obraz dziadka w mundurze kolejarskim, duża dziura:minus 15 funtów, zadrapana kocim pazurem tapeta: minus 5 funtów, koty mają pięć pazurów więc razy pięć, tu wisiał kwietnik żony, dziura jak cholera: minus 20 funtów.Tym sposobem z depozytu często nie zostaje nic.
Aby uniknąc tych problemów książe William i Kate mieszkają na stancji w pałacu Kensington, wkrótce jednak - za sprawą spadku- przeprowadzą się do wiejskiej rezydencji niedaleko Highgrove w Gloucestershire. Będą mieszkać blisko księcia Karola i macochy, tak jak w bajkach. Wczoraj William skończył 30 lat i zgodnie z wolą księżnej Diany dokonano otwarcia testamentu, trochę się tego nagromadziło. Nieruchomości i ruchomości Diany warte ponad 10 milionów, w tym suknie, sukienki i chyba też jakieś garsonki oraz biżuteria, sporo tego jak na uczennicę matki Teresy z Kalkuty. A na dokładkę 17 milionów z ugody rozwodowej, też niezła sumka.
Tak więc już latem młodzi porzucą duszny Londyn i zamieszkają na wsi. Może wreszcie Karol weźmie się do jakiejś roboty, przy przeprowadzce, przy drobnych naprawach, w nowym domu zawsze jest coś do zrobienia, a książe Karol jest bardzo sprawny manualnie typowy handyman. Do tego przy wiejskim domu spora działka, truskawki, pomidory do pryskania, roboty huk. Ale czy jemu będzie się chciało ? Pytam retorycznie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości