A nad Sekwaną embarassement. Wiadomość za " Le Canard enchâine", pismo wprawdzie satyryczne, jednak wiadomość jak najbardziej serio. Bezpieczeństwo V Republiki przez parę dni wisiało na włosku. Agenci specjalni ochraniający prezydenta Hollanda podczas eko- szczytu w Rio nie zabrali ze sobą broni.
Broń wprawdzie przygotowano, naoliwiono i umieszczono w specjalnej walizce, jednak jakiś agent- gapa, absolwent Wyższej Szkoły Policji im. Żandarma z St Tropez, zostawił walizkę na etażerce. Francuzi uwielbiają bibeloty, trudno aby umieszczali je bezpośrednio na lentexie w Pałacu Elizejskim stąd niezliczona ilość etażerek w każdym kącie pałacu. Łatwo coś na etażerce położyć i zapomnieć, ot bibelot, broń została w Paryżu.
Agenci jednak szkoleni są na każdą okoliczność i każdy problem są w stanie rozwiązać natychmiast, dlatego zaraz po przybyciu do Rio zaopatrzyli się w repliki broni. Czy nie należałoby również na okoliczność takich zdarzeń zabierać również w podróż repliki prezydenta w skali 1:1. Gdyby Sarkozy był przy władzy pewnie poleciłby wykonanie repliki w skali 2:1.
Rzecznik rządu Najat Vallaud-Belkacem potwierdza, że zdarzenie miało miejsce , prasa ma uciechę a szef elitarnej jednostki chroniącej głowę państwa, lekceważy sprawę - twierdząc - że poziom wyszkolenia agentów specjalnych jest tak wysoki, iż potrafią ochronić prezydenta gołymi rękami. Na razie zwolniono jednego agenta odpowiedzialnego za walizkę a pozostali musieli wracać z jakiegoś "zabezpieczenia" w Brukseli zwykłym pociągiem bez " koguta", dla francuskiego agenta gorszą karą jest tylko gilotyna.
Nie wiem jaki jest poziom wyszkolenia francuskich bodyguardow ale o polskich jestem spokojny bo wiem z pewnych źródeł , że wdrożono ostatnio nowe systemy szkolenia i nowe procedury. Podczas ćwiczeń przeprowadzonych w ubiegłym miesiącu w Budzie Ruskiej ćwiczono np. wariant z rozbiciem samochodu ochrony. Zadanie agentów polegało na możliwie szybkim opuszczeniu wraku auta i natychmiastowym przystąpieniu do ochrony " obiektu" . Jestem w 100% pewien, że w razie nieprzewidzianej sytuacji zdadzą egzamin a "obiekt" ( poparcie 76 %) zostanie natychmiast przetransportowany w bezpiecznie miejsce razem z dubeltówką.
Myślę , że nie zdradzę tajemnicy państwowej jeśli podam, że informację o szkoleniu w Budzie Ruskiej podaję za polskim pismem satyrycznym " Le journal electoral " dirigee par redacteur................... ( ochrona danych osobowych)
Au revoir MON ami.
Inne tematy w dziale Rozmaitości