32 lata indoktrynuję żonę ze skutkiem jak na razie mizernym. 32 lata wkładania do głowy, że władzy winni jesteśmy posłuszeństwo, bo to się nam opłaca. Prezydent czy premier - nieważne- łysy, kędzierzawy czy specyficzny blondyn [ ze szkołą czy też bez] stoi w hierarchii najwyżej i respekt się jemu należy jak Nałęczowi posada. Jak mawiają w okolicach Czarnej Białostockiej" jakby nie było hierarchii to nie byłoby niczego"
Jestem państwowcem, mimo że nie jestem członkiem PO, kiedy zdecydowałem się zgłosić akces to okazało się, że listy są już zamknięte. Należeć do tej partii to lepiej niż wygrać "zieloną kartę", angielskiego uczyć się nie musisz a dobrą robotę i tak dostaniesz. Muszę się jednak do czegoś przyznać, to indoktrynowanie żony w moim zamyśle ma nie tylko służyć państwu ale też trochę moim partykularnym interesom.
Wykalkulowałem sobie, że jak jej wpoję ogólne zasady posłuszeństwa to i tym szczególnym też się podporządkuje i moje decyzje oraz wybory nie będą lekceważone. Większość sporów w rodzinie ogniskuje sie wokół tego czym przeprawiać się przez English Channel, który od połowy zmienia nazwę na kanał La Manche - tego nie rozumiem - przecież Wisła pod trzecim przęsłem Mostu Poniatowskiego nie zmienia nazwy na Weichsel.
Ja optuję za platformą [kolejową] a żona za promem bo może sobie wyjść na górny pokład i zakurzyć, gdyby to samo chciała zrobić na platformie to pęd powietrza nie pozwoliłby palić papierosa. Poza tym- twierdzi - że platforma jest klaustrofobiczna i jakoś tak człowieka ogranicza a na promie można wyjść na dziób, zmrużyć oczy i wyobrazić sobie, że śpiewa się szlagwort z "Titanica", kobiety są próżne. Według mnie platformą jest szybciej i nowocześniej. Tu powinien p.Wajda nakręcić remake filmu "Kanał ", tylko skąd wziąć sponsora kiedy cały ten Eurotunel jest deficytowy bardziej niż firma AG. Jazda jest inspirująca i innowacyjna. Niestety platformą kosztuje bardzo drogo a ma kosztować jeszcze więcej. W tym roku dzięki " Gazecie Wyborczej " udało się żonę przekonać by pojechać tunelem na platformie, pokazałem jej tytuł " Kurzawka w tunelu " i zbajerowałem że znieśli zakaz palenia na platformach[kolejowych] w Eurotunelu.
Nie znieśli i za okłamywanie jednoosobowego elektoratu moje przywódcze kompetencje zostały mocno nadwyrężone. Ale warto było.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
