Siukum Balala Siukum Balala
627
BLOG

Slighe Alba - kierunek Szkocja

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 39


image

Najważniejszym dniem w życiu nomadów był dzień, w którym ich lider rzekł : 

- Pieprzyć to, dalej nie idę. Mam dość uganiania się za gazelami po sawannie, mam dość uciekania przed lampartami, mam dość szukania wody na pustyni. Ja chcę innego życia. 

To był bardzo ważny moment. Od tego czasu ludzkość zaczęła prowadzić osiadły tryb życia, żyjąc według ksiąg meldunkowych. Oczywiście tego poziomu cywilizacyjnego nie osiągnęli jeszcze Anglicy, którzy do dziś dnia nie wprowadzili ksiąg meldunkowych. I mają za swoje, bo właśnie skazano trzecią osobę za wyłudzenie 16 tysięcy funtów odszkodowania z tytułu utraty bliskich i mienia w pożarze londyńskiego wieżowca. Idziesz do councilu i ze łzami w oczach oświadczasz, że męża i wersalkę pochłonął ognisty żywioł, a oni ze współczuciem wypłacają pieniądze, bo nie mają ksiąg meldunkowych. Bez sensu. 

Taki osiadły tryb życia miał ogromne  plusy dodatnie ( copyright by klasyk gdański ) 

Dał możliwość gromadzenia dóbr na skalę większą niż kiedykolwiek wcześniej, pozwolił gromadzić różne narzędzia, w tym narzędzia rolnicze. Tak się to zaczęło. Dzięki temu jesteśmy na zadowalającym poziomie cywilizacyjnym i nie musimy się już  uganiać za czymś do picia. Restauracje i puby są w zasięgu ręki. Oczywiście w najlepszym położeniu są tu Anglicy, bo jeśli w zasięgu 600 - 800 yardów nie mają pubu to  można już mówić o jakiejś formie socjalnego wykluczenia, o jakiejś dyskryminacji. Dlatego też w poszukiwaniu czegoś do picia taki angielski nomada na pewno po przejściu wspomnianego dystansu jakiś pub napotka. I oni z tego korzystają ze wszechmiar, bo nie wszystkich zadowala siedzenie w domu, nie wszystkich zadowala stan permanentnego, osiadłego życia. Niektórzy z nas dalej wędrują. To bardzo dobrze, bo bez nich korzyści z osiadłego trybu życia nie byłyby tak oczywiste. Nie byłoby przepływu idei, a bez tego mamy zastój, marazm, nic się nie dzieje, czyli mamy sytuację jak w polskim filmie. Właśnie nadszedł taki moment, że mamy ferie szkolne, że nic się nie dzieje, więc pora wyruszyć w poszukiwaniu idei, pomysłów, wrażeń. Bo regres jakiś w Europie, nic się nie dzieje. Unia Europejska więdnie, żadnej rezolucji w sprawie Polski, nic. Żadnej walki o praworządność w Polsce, żadnej presji by Polska wróciła na łono państw miłujących demokrację. Trochę nam nasz najlepszy produkt eksportowy, nasz kondensator zaiskrzył w tej Brukseli i to wszystko, dalej cisza. Zaiskrzenie wywołało ogromne poruszenie pośród porzuconych, łkających sierot, dało jakieś nadzieje, było ożywcze, było jakąś ideą, perłami rzuconymi. Redaktor Żakowski zakwilił - wróć ! wróć ! posprzątaj po Kaczyńskim... i dalej cisza, nikt nie woła. Cóż ja mogę na to powiedzieć ? jeśli dobrze rozpoznałem tego politycznego oszusta, hochsztaplera i cynika to jedno jest pewne : jeśli on mówi, że w 2019 roku nie będzie oglądał telewizji, to znaczy że będzie słuchał radia. I tyle. Nie o takie idee nam chodzi, nas idee z lamusa nie interesują.

Szanowni czytelnicy muszę na jakiś czas zamknąć bloga i wyruszyć w poszukiwaniu czystych, nowych idei, bo mamy ferie. Dla niektórych zakończą się już w poniedziałek, dla starszaków potrwają tydzień dłużej. Pora w drogę, na północ, tam musi być inna cywilizacja. Czyste idee, strumienie pełne pstrągów, przejrzyste powietrze i zieleń tak soczysta, choć przałamana rdzawym kolorem wrzosowisk, że nigdzie indziej podobnych  obrazów nie ujrzysz. 

-Fàilte ! 

To po gaelicku " do widzenia " Dziwny język, archaiczny, wymierający, a potrafił przewidzieć istnienie internetu. Bo jak podaje google translate " Fàilte " znaczy i " do widzenia "  i " witamy " Czyli odchodzę, a jestem, bo mam neta w iPadzie. No chyba, że na pustkowiach Cairngorm nie będzie zasięgu, wówczas - bhàsaich e ann am brògan, czyli " umarł w butach " 

-Fàilte, raz jeszcze. 

image


image




Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości