Gwar tam był kiedyś i tłoczno. Młodzi ludzie spali pokotem. Jedni na ławkach inni wprost na podłodze. Rano wstawali jakby nigdy nic. W krzyżu nic nie strzykało, szli w dół do Mikołajek, a po tygodniu, dwóch spędzonych na " Omedze " wracali. Wysapni pod tentem, albo wprost na ziemi i dalej nic im w krzyżu nie strzykało.
Dlaczego ? Czyżby dlatego, że podróżowali koleją ? Zawsze powtarzałem że kolej jest dobra na wszystko. A dziś co ? wszystko wymarłe, a dwa talerza anten satelitarnych wcale o postępie - jak widać - nie zaświadcza. A do tego ta starsza kobieta przy płocie pytająca
- Dlaczego pan robi zdjęcia ?
- Dlaczego ? dlaczego ? bo kiedyś w krzyżu nie strzykało.
- Niech pan idzie do miasta, tam ładnie







Rzeczywiście ładnie, tylko co z tego kiedy w krzyżu strzyka.







Wczoraj w Mikołajkach, czy to już lato ?
Inne tematy w dziale Rozmaitości