Siukum Balala Siukum Balala
718
BLOG

Polarne słowo na niedzielę

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 47


image

W jakież to jeszcze ziemskie obszary los, czy też życiowe wybory, wyślą polskie duszyczki ? Gdzie się nie obrócisz tam nasi. Krążysz po Aberdeen, polska mowa zewsząd. A może w głąb Highlands, do Inverness ? Też polską mowę napotkasz.  

Budzisz się w keflavickim hotelu, słyszysz przez ścianę Polki zabierające się za porządki. Robisz zakupy w islandzkiej sieciówce, na kasie dwie Polki prawią coś po polsku. Przechodzisz kontrolę bezpieczeństwa, obszukują ciebie Polki. Na lotnisku w Oslo jakaś pani prosi - piękną angielszczyzną - o kartę pokładową, rzucasz okiem na identyfikator, a to Kasia Gołębiewska. Wszędzie nasze polskie duszyczki.

image

Jednak polskie mniszki 350 km za kołem polarnym to rzecz absolutnie wyjątkowa. Do tego karmelitanki bose... i to w takim klimacie. Karmel w Tromso to spore zdziwienie i zaskoczenie. Jak to ? skąd to ? Z kierunku też nieprawdopodobnego bo z islandzkiego Hofnarfjördur pod Reykjavikiem. Klasztor karmelitanek bosych w Trømso to jedyny klasztor na świecie leżący za kołem polarnym. Choć karmelitanki do siostrzyczki dość ekspansywne, bowiem karmele istnieją i w Kazachstanie i na Islandii i w Afryce, jednak sięgnąć tak daleko na północ żadna wspólnota zakonna się nie poważyła.

image


A 12 sióstr z Klasztoru pw. Niepokalanej Pani Jasnogórskiej i św. Józefa z Hofnarfjördur przybyły na daleką północ i poradziły sobie znakomicie. Siostry karmelitanki przybyły do Trømso na zaproszenie lokalnego, katolickiego biskupa w 1990 roku. Zamieszkały w niewielkim domu, zakupionym przez biskupa, śpiąc na podłodze, za światło mając jedynie świece rozpoczęły dzieło niezwykłe. Porwały się na stworzenie klasztoru w miejscu gdzie przez 2 miesiące w roku nie dociera światło słoneczne. Podkasały habity i metodą chałupniczą - ciężką pracą, kładąc podłogi, wbijając gwoździe, szpachlując - z niewielką pomocą fachowców i jednego architekta, stworzyły kościół i klasztor Totus Tuus. Kwestując, prosząc o wsparcie, organizując pieniądze w całej Europie, poruszając serca czyje tylko się dało - ukończyły dzieło i są w Trømso, trwają. Dobra polska robota siostrzyczki. Tak trzymać.

image

A do klasztoru trafić można na dwa sposoby : łatwy i trudny. Z lotniska Tromso intensywny półgodzinny marsz do drogowskazu Holt, potem ścieżką poprzez zagajnik, zwany tu parkiem komunalnym, wyjdziemy na ulicę Holtvege, która poprowadzi nas wprost do klasztoru. Sposób trudniejszy, zalecany młodszym to ostry marsz pod górę. Między najbardziej reprezentacyjnym budynkiem w Trømso ( liceum ) a hotelem " Ami " strome podejście do cmentarza, oddech nam się może trochę rwać.

image

Ale nic to, czasem warto. Potem długi marsz, cały czas pod górę, wiadomo Karmel musi być w miejscu trudno dostępnym. Wreszcie z górki i na rozwidleniu dróg dostrzeżemy kościół Totus Tuus. Przetestowałem obie drogi, a za trzecim razem, żeby się nie forsować - bo swoje w życiu przeszedłem - skorzystałem z autobusu linii 26. Przystanek nieopodal klasztoru... i tę drogę proponuję mniej wytrwałym piechurom. Miłej niedzieli. 

image

Relikwie Świętego Olafa, jedynego katolickiego świętego w luterańskiej Norwegii. W cywilu był zwykłym królem Olafem II Haraldssonem

image


image


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości