„…Dziecko to uwidoczniona miłość…” – Novalis
Krążyłam z Wami po świecie tworzonym przez różnych artystów.
Dotykałam delikatnie rozmaitych barw i przeróżnych form.
Dzisiaj chcę podążyć w krainę wieku dziecięcego, a tego sprawcą jest pewien wspaniały Pan. Wybierzmy się razem na Litwę, gdzie się urodził w 1972 roku ( w Utena), gdzie żyje i tworzy wspaniałe obrazy. Z wykształcenia jest historykiem sztuki (dyplom z Akademii Pedagogicznej w Siauliai – 1997).
Przedstawiam Laimonas’a Šmergelis’a.
Artystyczne życie rozpoczął już we wczesnym dzieciństwie. Talent zauważył nauczyciel w przedszkolu. Na początku swojej artystycznej drogi szedł drogą młodzieńczego buntu przeciwko sowieckim kanonom i zasadom, dotykał tematów zakazanych. Dominowała wówczas groteska i ironia w jego malarstwie. Wiele zawdzięcza swoim cierpliwym nauczycielom.
Przełom następuje w 2006 roku, gdy wchodzi w najbardziej twórczy okres swojego życia. Zmiana następuje między innymi po narodzinach Syna. Zaczyna malować dzieci.
Ten właśnie kawałek jego twórczości chcę Wam przedstawić, gdyż buzie dzieciaków, spod pędzla Laimonas’a, są przeurocze, dają dawkę niezwykle pozytywnej energii. Są powodem, że uśmiecham się bardzo długo po fakcie spoglądania na obrazy, za co jestem wdzięczna, bo tak mało obecnie jest pozytywów w otaczającym nas świecie.
Sam mówi, że pracując uśmiecha się i chce wywoływać u innych radość. Wiem, że to się udało - ja się uśmiecham :)
Odwiedźcie Artystę na stronie autorskiej, gdzie znajdziecie informacje o działalności artystycznej, o wystawach.
Tam też skatalogowane są prace według rodzajów i lat, w których one powstały. Warto zajrzeć, polecam.
Teraz prawdziwa uczta dla oczu, serc i umysłów... Popatrzcie sami.
Prace Artysty są chronione prawem autorskim. Z olbrzymią przyjemnością informuję,
że Laimonas Šmergelis zgodził się na prezentację na moich blogach.
Notkę prezentowałam dawno temu w Latte24. Dzisiaj z radością ją przypominam.
