Smok Eustachy Smok Eustachy
3548
BLOG

Odłamki

Smok Eustachy Smok Eustachy Polityka Obserwuj notkę 81

Przegląd Lotniczy piórem Michała Setlaka postanowił z okazji 3 rocznicy Katastrofy Smoleńskiej wysmażyć tekst polemiczny. Publikacja ta jest jednak utrzymana w poetyce paszkwilu i tak też musi być traktowana. Szkoda, że Setlak z swoimi enuncjacjami nie zorganizował się na Pasadenę, tam mógłby przekonać do siebie międzynarodowych specjalistów.

Ja zaś w odróżnieniu od Michała Setlaka przesłuchałem dokładnie wypowiedz dr Grzegorza Szuladzińskiego z ostatniej Debaty Smoleńskiej. Faktycznie mówi on "wierzymy" niemniej tu:

http://youtu.be/06m-cRvZ33c?t=16m45s

Twierdzi, że dotychczas sądziliśmy, że odłamki były rozrzucone na przestrzeni 150x50 metrów. To były główne odłamki które zostały sfotografowane. Natomiast byłą całą masa innych, które spadały z nieba jak deszcz w pewnych momentach, rozrzucone prawdopodobnie na powierzchni jednego kilometra kwadratowego. Te odłamki są duże, małe i średnie co jest typowe dla wybuchu.

Sposób, w jaki Setlak odnosi się do tej wypowiedzi jest znamienny. Mniej ważne jest, że powołuje się na zdjęcie z 12 kwietnia 2010 roku, a mógłby na zdjęcie z 10 kwietnia 2010 roku. W zasadzie powtarza informację Szuladzińskiego o wielkości pola szczątków. Podaje wymiary 60x130 metra, jakby to była jakaś sensacja, o której Szuladziński nie wie.

Kluczowe są tu przyczyny pominięcia dalszej części wypowiedzi dr Szuladzińskiego, o nowych ustaleniach. O deszczu odłamków. Dlaczego Przegląd Lotniczy tak czyni?

W warstwie metefizycznej jest to wyraz ślepej wiary w objawienia wieszczki Anodiny, które ukonstytułowały się w kulcie Sekty Pancernej Brzozy.

W warstwie przyziemniej Setlak ignoruje rzeczywistość w sposób, przywołujący pamięć o rzeczywistości radzieckiej. Nie ważna rzeczywistość ważne co w papierach. W papierach (Raporcie MAKMillera) odłamków nie ma, więc to że są nie ma znaczenia. Zresztą ilość odłamków zależy od siły wybuchu, a ściślej wybuchów.

Czy nie powinien raczej precyzyjnie odnieść się do wypowiedzi dr Szuladzińskiego, informując, że zweryfikował on pierwotne ustalenia? Żę kilometr kwadratowy to efekt refleksji nad ustaleniami komisji?

Powiedzmy sobie szczerze, że jeśli okazuje się, że Komisja Millera czegoś nie zrobiła, czyli np nie zinwentaryzowała odłamków to jest to jej problem a nie osób, które te błędy i zaniechania wykryły. Niestety samo zweryfikowanie wyobrażeń Komisji Millera o rozmiarach pola szczątków nie zastąpi nam wiedzy o dokładnym położeniu, wielkości i ilości odłamków.

CDN

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj81 Obserwuj notkę

Kilka zdań wyjaśnienia: 1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze. 2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie. 3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata. Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia. 4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota. 5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie? Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (81)

Inne tematy w dziale Polityka