Kiedy właśnie nie chce się wracać...
Kiedy w południe Pani Mama Łyżeczka i Ciocia Sosenka mijają się w korytarzu ze ścierkami w dłoniach i naręczami dziecięcych ubranek.
Kiedy zostaje 15 minut do godziny 21, akurat tyle, by przeczytać rozdział z "Doliny Muminków". Panna Ł. przytula się z jednej strony, a Panna T. kładzie główkę na Ciocinym ramieniu z drugiej strony, i słuchają...
Kiedy przez ciemny korytarz wędruje muzyka z magnetofonu. Pani Mama Łyżeczka z Ciocią Sosenką siadają przy kuchennym stole, same, i piją późną herbatę, przegryzając zachomikowanymi wcześniej słodkościami. - Idź już spać - mówi Ciocia Sosenka. - Nieee... bo kiedy Ty znowu do mnie przyjedziesz?! - odpowiada sennie Pani Mama Łyżeczka, która podpiera twarz dłonią.
Kiedy nastaje niedziela i spacer w Małym Miasteczku. W dłoni Cioci Sosenki mała rączka Chłopczyka S., który tu-tup, goni w stronę stadka gołębi. Niedzielne, rodzinne lody w kawiarnianych pucharkach. Potem spacer przez wąskie podwórka, ulicę Sokoła i zaułki, o, takie z małych-dziwnych kolorowych domków. - Jaki tu święty spokój, w Małopolsce... - wzdycha Ciocia Sosenka na myśl o ukochanym, ale fabryczno-inżynierskim Wrocławiu.
Kiedy Pani Mama Łyżeczka na moment wmanewrowuje Pana Tatę Łyżeczkę w rolę Anioła Stróża. A same wraz z Ciocią Sosenką porywają na godzinę samochód, by objechać stare cmentarze i stacje kolejowe. W drodze Ciocia wyciąga z plecaka Włóczykija zapas słodyczy, które tam są "na wszelki wypadek". Jadą, gadając bez przerwy, i częstując się wzajemnie czekoladą. Urwisy, uciekinierki do domów opuszczonych i zarośniętych ścieżek.
Kiedy na peronie, za ostatnim wagonem pociągu pospiesznego "Słowiniec", zostają Pani Mama Łyżeczka, Chłopczyk S. i zielono-biały miesiąc kwiecień.
Tu można kupić moją książkę z blogu: "Gdy świat jest domem": http://sklep.emmanuel.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości