Podróże 16.11.2009, 19:25 Adam w raju Do Trzebnicy wybraliśmy się głównie dla szynobusu, który kursuje od 20 września, po prawie dwudziestu latach przerwy w funkcjonowaniu tej linii. Mieliśmy wielką satysfakcję, drałując z peronu na peron w poszukiwaniu...
Rozmaitości 8.11.2009, 20:22 O robalu z jabłka i nekrofilskich puzzlach Wycieczka miała zacząć się o dwunastej w południe, ale kiedy o wpół do pierwszej zawitałam do mieszkania Izy i Adama, zastałam Izę nad miską sałatki warzywnej, a jej męża śmiejącego się do talerzyka z kawałeczkiem...
Rozmaitości 5.11.2009, 20:43 Marzenie starego księdza Napisałam kiedyś wspomnienie o swoim starym księdziu katechecie . Był to taki krzepki, prymitywny pleban, który nie przebierał w słowach ("Jak cię kopnę, to..."), grzmiał z ambony, a podczas śpiewu fałszował...
Podróże 1.11.2009, 02:06 Moi podróżnicy Wiosną '44 czekał na sygnał do odjazdu i płakał, trzymając się rękami pieca: "Ja chcy umrzeć w swoim duoomu, przy moim ciepłym pieecu... Zostawci mnie!". Miał na imię tak jak jeden z bardzo...
Rozmaitości 23.10.2009, 20:20 O Konserwie Turystycznej. Update Ohydna mieszanina czerwonego i białego mięsiwa, zdobnego w ochłapy białego tłuszczu i galaretkę o barwie rosołu. Piętnaście nazw jednej konserwy, najczęściej jednak występującej jako Turystyczna: Konserwa turystyczna Przysmak...
Rozmaitości 19.10.2009, 12:14 Wrzaski, które przebiły Gowina, czyli Salonik na urodzinach Książki odebraliśmy z drukarni o zmierzchu, o czytaniu w samochodzie nie było więc mowy. Chyba że akurat leżał trup na drodze i ostre światła samochodów strażackich pozwalały na chwilę odczytać litery. U Followów...
Rozmaitości 14.10.2009, 19:21 Sosenkowa książka. Przedmowa Już za trzy dni będę mogła wziąć ją ręki, pachnącą jeszcze drukiem. Dzisiaj na blogu zamieszczam fragment książki , której ukazanie się zapowiedziałyśmy wspólnie z Panią Łyżeczką . Jak na książkę...
Rozmaitości 11.10.2009, 23:17 Myśli powrotne III Teraz robimy trasy dla rekonwalescentów. Włóczykij czuje się jak dziecko specjalnej troski, staje nad durnym rowem i zastanawia się, czy podnieść nogę, czy nie, czy warto podjąć wysiłek złapania gałęzi... Dziwne....