spodlasu spodlasu
608
BLOG

PiS do pełnego zwycięstwa potrzebuje „soft power”. Wnioski po wyborach.

spodlasu spodlasu Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 24


Po przedstawieniu wyników wyborczych w największych miastach ruszyła lawina komentarzy i analiz wyjaśniających przyczyny niepowodzenia prawicy wśród przedstawicieli tych grup społecznych. Chciałbym dorzucić tu swoje 3 grosze przedstawiając pewną tezę. A mianowicie: PiS zwyciężył na prowincji swoim „hard power” (program socjalny) a przegrał a dużych miastach nędznym „soft power”. PiS zagubił swój pozytywny, ideologiczny przekaz walki o wolność słowa, manifestowania, równość szans (także rywalizacji ekonomicznej) a skoncentrował się głównie na przekazie oferty socjalnej i WALKI patologiami (m.in. w sądzie). Bez pogłębionych badań można było przewidzieć, że wśród wielkomiejskiej klasy średniej to nie przejdzie. W obszarze „rywalizacji symbolicznej” Pis daje się zapędzać do kąta kilku osobom skandującym „KON-STY-TY-CJA”. Dlaczego?

Dlaczego PiS przegrywa w dużych miastach? 

Trudno oczywiście wymienić wszystkie powody, dla których PiS ma znacznie mniejsze poparcie w miastach niż „na prowincji”. Chciałbym zwrócić uwagę na jeden z nich, który w miarę szybko można poprawić a mianowicie przekaz medialny. Partia rządząca medialnie odizolowała się od elektoratu partii opozycyjnych. Straciła przez to możliwości nie tylko „perswazyjnego oddziaływania” na te elektoraty, ale na podstawowe informowanie o swoich dokonaniach i planach. Dzisiejszy stan jest taki, że wyborcy partii rządzących i opozycyjnych żyją w dwóch różnych światach, wykreowanych przez oglądane przez nich media.

Programy informacyjne telewizji publicznej stały się dla zwolenników opozycji całkowicie „niestrawne”. Problemem jest nie tylko to, że przekaz jest głównie jednostronny (co charakteryzuje także TVN czy GW) ale także to, że jest często bardzo...zastanawiam się jakiego użyć słowa i przychodzi mi do głowy słowo „toporny” i przez to antyskuteczny. Można się domyślać, że często zniechęca do oglądania także zwolenników rządzącej koalicji. Co przede wszystkim należałoby poprawić?

1. Ograniczyć transmisje „oficjałek”. TVP Info stało się w dużej mierze telewizją podążającą za niektórymi politykami i nadającą całe ich przemówienia bądź uroczystości i wydarzenia, trwające często po kilkadziesiąt minut lub dłużej, w których uczestniczą. Litości! Przemówienia M. Błaszczaka, J. Brudzińskiego, E. Rafalskiej naprawdę nikogo nie są w stanie zachwycić a telewizja – niczym prof. Bladaczka z Ferdydurke - „tysiąc razy nam tłumaczy, że ma zachwycać”. To jest strata czasu. Szanowna Telewizjo Publiczna – ludzie wytrzymają ledwie dwie minuty, a i to bez zainteresowania. Czy nie można zamiast 20-40 minutowych transmisji zrobić 2-3 minutowe relacje podające najważniejsze informacje? Jeśli nie to można się pożegnać z marzeniami...  

2.Dzięki ograniczeniu „przemówień dostojników”, „obrad i zjazdów Partii” (trudno tak tego nie kojarzyć) pojawi się czas na emisję ciekawych programów, którymi można by przyciągnąć osoby w tym momencie nie oglądające TVP, chodzi głównie o: 

a) programy biznesowe, które poza bieżącymi informacjami gospodarczymi tłumaczyłyby zagadnienia ekonomiczne, ich konsekwencje gospodarcze, uczyły ekonomii dnia codziennego, inwestowania itp. Oczywiście byłoby to także miejsce na „gospodarcze rozliczenia”: filmy o patologii transformacji, prywatyzacji, reprywatyzacji, patologii działania koncernów międzynarodowych w Polsce (galerii handlowych, firm z branży mediów społecznościowych itp). Gdzie są tego rodzaju filmy dokumentalne lub programy? Gdzie jest film o reprywatyzacji? Gdzie są filmy o gospodarczych aferach WSI w III RP? Kto ma przygotować tego rodzaju filmy/materiały jak nie TVP? Do przygotowania programów można spokojnie wciągnąć szeroko rozumiane środowiska antyglobalistyczne a nawet lewicowe (między innymi przedstawicieli wielkomiejskich inicjatyw samorządowych) i pozyskać przez to nowe audytoria. 

b) programy z obszaru świat/polityka europejska/zagraniczna – ten obszar w TVP właściwie nie istnieje, poza jakimiś wyjątkami (M. Przełomiec i doniesieniami o napływie emigrantów czy polityce KE i Parlamentu Europejskiego wobec Polski). Gdzie są jakieś ciekawe filmy, programy przedstawiające „konserwatywny” i inne punkty widzenia na kwestie polskiej i europejskiej polityki zagranicznej? Przedstawiające i tłumaczące polską politykę migracyjną, itp.? 

c) programy z obszaru styl życia/ekologia/zdrowe odżywianie – te zagadnienia właściwie TVP nie istnieją. W Europie Zachodniej „ekologia” to już nie jest tylko „moda” ale coraz bardziej liczące się ruchy polityczne. W Niemczech Zieloni wyrastają na drugą/trzecią siłę polityczną. W Polsce politycznie to jeszcze margines, co nie znaczy, że zagadnienia te są obojętne większości Polaków. Przeglądając, nawet powierzchownie, portale informacyjne natkniemy się na ogromną liczbę materiałów z tej dziedziny co oznacza, że są często „klikane”. Gdzie w TVP można znaleźć programy informujące o „ekologicznych zagrożeniach” i działaniach rządu w celach ich wyeliminowania (żywność bez zanieczyszczeń, smog, itp.)? Czy to nie mieści się w programie PiS? Toż jeszcze kilka punktów można ugrać na promowaniu ekologicznego polskiego rolnictwa!  

d) programy dotyczące szeroko rozumianej kultury/zmian w jej obszarze. Dzisiejsza TVP kultura to właściwie TVP z powtórkami starszych seriali i filmów + „Pegaz”. Jeden z głównych obszarów zainteresowania „młodych, wykształconych z dużych miast” w TVP leży odłogiem. Czy takie trudne byłoby skomponowania „mieszanki” muzyka-książka-kino + dyskusje/filmy o nowych ruchach społeczno kulturowych (feminizm, ruch gender, ruchy LGBTQ)? Mam oczywiście na myśli programy nie podlane grubo „sosem moralnego dydaktyzmu”. Filmy na miarę dokumentów o Jarocinie w latach 80-tych („Fala”, „My blond, your blood”). Prawico...Chcesz mieć większe poparcie w miastach? Postaraj się trochę. 

Podsumowując: telewizja publiczna wymaga zmian. Potrzebuje mądrej imitacji. Za pewien wzór posłużyć może nawet... TVN, którego niektóre programy i tak są w TVP Info, mniej lub bardziej zręcznie, naśladowane (np. „W tyle wizji”).


spodlasu
O mnie spodlasu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka