Mielec, 15.05.2022. Zawodnik PGE FKS Stali Mielec Maksymilian Sitek (L) i Victor Garcia Marin (P) ze Śląska Wrocław podczas meczu 33. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy, 15 bm. (js) PAP/Darek Delmanowicz
Mielec, 15.05.2022. Zawodnik PGE FKS Stali Mielec Maksymilian Sitek (L) i Victor Garcia Marin (P) ze Śląska Wrocław podczas meczu 33. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy, 15 bm. (js) PAP/Darek Delmanowicz

Minister sportu nie wytrzymał, nawrzucał klubowi Ekstraklasy. "Drużyna frajerów"

Redakcja Redakcja Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Minister sportu Kamil Bortniczuk zareagował bardzo emocjonalnie na przebieg meczu Ekstraklasy między Śląskiem Wrocław a Stalą Mielec. Bortniczuk w krytyczny i niewybredny sposób wypowiedział się w mediach społecznościowych o drużynie Śląska Wrocław.

Śląsk Wrocław w tym sezonie jest w fatalnej formie i walczył o utrzymanie. Zwycięstwo w meczu ze Stalą Mielec dałoby piłkarzom WKS pewne utrzymanie. Zdobyli gola w 16. minucie. Wówczas świetne podanie z głębi pola otrzymał Dennis Jastrzembski. Będąc w polu karnym zagrał na prawo, do dobrze ustawionego Roberta Picha, który umieścił piłkę w siatce.

Śląsk Wrocław remisuje mecz na własne życzenie

Przy wyniku 0:1 mielczanie długimi okresami mieli inicjatywę, ale nie znaleźli dobrego pomysłu jak ją wykorzystać. Najbliżsi wyrównania w pierwszej połowie byli w 29. min. Wówczas, po rzucie rożnym, powstało olbrzymie zamieszanie w polu karnym Ślaska, ale strzał Marcina Flisa został zablokowany.

Druga połowa stała pod znakiem zdecydowanej przewagi mielczan. Jednak i Śląsk miał trzy dogodne okazje do zdobycia gola, w tym dwa razy za sprawą rezerwowego Fabiana Piaseckiego. Za pierwszym razem - 62. min. - w ostatniej chwili sytuację uratował obrońca Stali, zaś w 79. min. wspomniany gracz z Wrocławia strzelił w słupek. Z kolei w 68. min. uderzenie z bliska Picha obronił Mrozek.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 0:1 Mateusz Matras popisał się celną „główką”. Śląsk Wrocław wypuścił z rąk utrzymanie na chwilę przed końcem spotkania.

Kamil Bortniczuk zwyzywał piłkarzy Śląska Wrocław

Takiego wyniku nie mógł zdzierżyć minister sportu Kamil Bortniczuk, który dał upust własnym emocjom w mediach społecznościowych. 

"Przykre to, ale Śląsk Wrocław (choć pewnie nie spadnie) zasłużył w tym sezonie na spadek. Drużyna frajerów. Głupie kartki. Głupie bramki. Mecze do wygrywania – przegrywa. Mecze na 3:0 – remisuje. Zespół w tym składzie jest bez przyszłości. Gratulacje dla Stali Mielec" – napisał Bortniczuk na Twitterze. 

Wypowiedź ministra sportu nie spodobała się internautom, którzy krytycznie ocenili szczególnie słowa o "drużynie frajerów". Zdaniem wielu z nich takie słowa nie przystoją o takiej funkcji publicznej.

Ostatecznie Śląsk Wrocław i tak się utrzymał. Do 1. ligi spadła Wisła Kraków (której poświęcamy osobny artykuł), Górnik Łęczna oraz Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport