Była sobie taka partia KPN. Chłopaki, którym wydawało się, że będą lali się z ZOMO, ciągnęli tam drzwiami i oknami. Po 4 czerwca okazało się, że wśród bolszewików na zebraniu czteroosobowym, trzech współpracuje z Ochraną, a w KPN trochę mniej niż trzech. Na ten sam wzór, aby skanalizować niekorzystne zjawiska, zaczął działać mityczny „Układ” wokół PiS, jak tylko sondaże wypromowały Lecha Kaczyńskiego tj. po zwolnieniu przez Buzka.
Szeroko opisywany jest teraz przypadek Bogusława Kowalskiego. Żeby go zlustrować na pomoc wezwano Mellera juniora, bo pojedynczy Cenckiewicz nie wystarczył. Identyczne sytuacje mają miejsce w PiS na każdym kroku i są starannie wyciszane. Kto zawiódł Lecha i Jarka? Andrzej Krawczyk, M. Handzlik, Wiesław Kurowski, Stanisław Jasiński jeszcze na procesie upierał się przy niewinności. Najgłośniej było o Janie Tomaszewskim, oczywiście, że wygrał tj. nie znaleziono dowodów na współpracę, lecz do rozmów w lokalu sam się przyznał i nie słyszałem, żeby „jego” Ubeka skazano za fałszowanie akt. Łódź to w ogóle dziwne miasto, więc łódzka PiS też jest tam dziwna np. chciałbym się dowiedzieć, kto zapisał do Komitetu Wyborczego Lecha Kaczyńskiego redaktora Karola Badziaka.
Proszę spojrzeć na mój poprzedni wpis, Meller junior nie zlustrował kandydatki PiS do Sejmu, więc Kamiński w jej sprawie milczy.
Po wybuchu w oczy tzw. listy Wildsteina członkowie PiS podjęli decyzję o złożeniu wniosków o przyznanie statusu pokrzywdzonego i to nie była deklaracja papierowa, ale to było w pionierskich czasach. A dzisiaj, który kandydat PiS pokazuje wynik swojej (A potrzebna i rodziny) kwerendy w IPN?
Inne tematy w dziale Polityka