Przyszedł czas na „dobrą zmianę”. W jej poszukiwaniu przeglądałem strony Ministerstwa Obrony Narodowej i natrafiłem na stronę „Rzeczników Sił Zbrojnych”:
http://mon.gov.pl/dla-mediow/sluzba-prasowa-1032768/rzecznicy-prasowi-sz-rp-1025798/
Z liczby rzeczników wnoszę, że do wojska dobijają się tłumy dziennikarzy, a fala przekazywanych wiadomości zalała już Niemcy i Kolonię. Przecież nie mogę sobie pomyśleć, że polscy żołnierze przed odejściem do cywila podkręcają podstawę wyliczenia emerytury, jak to dzieje się w Policji, której były rzecznik bierze emeryturę mocno przekraczającą średnią krajową za to, jak się narażał.
Gdyby jednak zawistni Czytelnicy oprotestowali przechowywanie w MON wielogłowego Rzecznika Sił Zbrojnych, to uprzedzając ich chęci zwróciłem się do Rzecznika resortu ON z pytaniem, czy struktura będzie utrzymana. Nie zawiodłem się na Rzeczniku, ani na jego Ministrze i dowiedziałem się, że: „struktury służby prasowej w Siłach Zbrojnych RP są adekwatne do wykonywanych zadań i dostosowane do struktur dowodzenia ponad 100- tysięczną armią. Rzecznicy prasowi odpowiadają za całokształt działań i decyzji resortu związanych z informowaniem opinii publicznej o sprawach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, o sprawach szeroko rozumianej obronności oraz o zadaniach, jakie wykonuje wojsko w obszarze bezpieczeństwa wewnętrznego (działania na rzecz obywateli w okresie pokoju), jak i we współpracy w ramach NATO i UE, w tym ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych. Celem tej polityki jest zaspokajanie potrzeb informacyjnych społeczeństwa oraz uzyskanie zrozumienia i akceptacji dla celów i działań podejmowanych przez resort obrony narodowej. MON prowadzi otwartą politykę informacyjną, a rzecznicy prasowi stanowią ważne ogniwo w realizacji tej zasady.”
Bla, bla, bla, ja jednak czekam na dobrą zmianę i wymianę żołnierzy urzędujących 8.00- 16.00.
Inne tematy w dziale Polityka