Nastała nam miłościwie panująca Kura i poprosiła o kredyt zaufania. Tak postępują władcy bardzo niepewni legitymacji swojej władzy. Moje podstawowe skojarzenie to Jaruzelski proszący Naród o 100 dni spokoju, ale to był człowiek skromny. Został premierem 11.02.1981 r., a prowokacja bydgoska kulminowała już 16.03.
Kura poprosił aż o 547 dni spokoju, może w naszych czasach prowokacja wymaga więcej czasu na przygotowanie. Jednak sądzę, że jackiewicze już oczekują przed drzwiami i oknami TVP.
Jako przykład osoby zasłużonej, a niesłusznie pomijanej w rozdaniach telewizyjnych, zgłaszam kandydaturę dziennikarza katolickiego Piotra Semki. Uważam, że świetnie się sprawdzi w programie kulinarnym w niedzielne południa, na Dwójce, zamiast Roberta Makłowicza. Chyba nawet Semka ostro przymierza się do takiego stanowiska, bo w rybackim tygodniku doczytałem, że na spotkanie autorskie przyszedł pod krawatem. Myślą Państwo, że z szacunku dla Czytelników? Ja myślę, że nie i nie z szacunku dla Mazurka, który nosi apaszki.
Inne tematy w dziale Polityka