NA ZASADZIE UDOSTĘPNIENIA
-----------------------------------------------------------
Konfederacja
Już dziś ok. 20:00 w Sejmie debata nad wnioskiem o wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego! #Konfederacja zagłosuje za odwołaniem wicepremiera ds. bezpieczeństwa. Wnioskowaliśmy o to już kilka tygodni temu!
Robert Winnicki
: "Po pierwsze podkreślmy, że wniosek opozycji totalnej z KO o wyrażenie wotum nieufności wobec Kaczyńskiego jest gniotem, to wniosek ideologiczny, bardzo słaby dokument. To nie z tego powodu będziemy głosować za odwołaniem wicepremiera Kaczyńskiego. Oskarżamy Jarosława Kaczyńskiego o to, że w momencie kryzysowym, w momencie wielkich manifestacji, poruszeń społecznych jego działania były skrajnie nieodpowiedzialne. Jego działania były nastawione na podgrzewanie emocji społecznych, na konfrontacje, nie zapewniały Polakom bezpieczeństwa, tylko wprost przeciwnie - to bezpieczeństwo obniżały.
To Jarosław Kaczyński odpowiada za to, że gdy lewicowi demonstranci atakowali miejsca kultu religijnego, służby bezpieczeństwa, policja przyglądała się temu biernie. To Jarosław Kaczyński odpowiada za to, że podczas tegorocznego Marszu Niepodległości, policja pokazała działania znane z czasów Donalda Tuska. To Jarosław Kaczyński odpowiada za to, że w innych okolicznościach, podczas manifestacji kobiet bez sensu policja używała środków przymusu, gazu, środków, które były nieproporcjonalne do sytuacji.
Kaczyński świadomie i celowo podgrzewa nastroje społeczne, aby odwrócić uwagę opinii publicznej od kryzysu gospodarczego, kryzysu w systemie ochrony zdrowia i systemie oświaty.
Ale jest też drugie tłumaczenie, którego używają zwolennicy Kaczyńskiego. Ono mówi, że on chciał inaczej, ale wyszło jak wyszło. Jeśli wierzyć temu, co mówią zwolennicy PiS, Kaczyński zupełnie nie panuje nad tym, co dzieje się w Polsce. Czyli jest to państwo jeszcze bardziej słabe niż za czasów Donalda Tuska"
Artur E. Dziambor
: "W PiS trwa wewnętrzna wojna o władzę pomiędzy premierem Mateuszem Morawieckim a szefem Solidarnej Polski, ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Jarosław Kaczyński jest tego świadomy, doskonale wie, co tam się dzieje. Trochę gra w szachy, czasem w warcaby tymi ludźmi. On musiał przypilnować sprawy. On nie jest wicepremierem do spraw bezpieczeństwa, on się tylko tak nazywa, przyjął to stanowisko dla picu, aby pilnować panów Morawieckiego i Ziobry, aby się nie pozabijali na spotkaniach Rady Ministrów.
To też Kaczyńskiemu nie wychodzi, o czym może świadczyć obecny wielogłos w kwestii negocjacji unijnego budżetu. Mamy ministra (wicepremiera, ministra rozwoju Jarosława) Gowina, ministra Ziobrę i premiera Morawieckiego. Wszyscy trzej mówią trzy różne rzeczy w przekazie międzynarodowym. Przynoszą nam wstyd na arenie międzynarodowej. To jest absolutnie skandaliczne."

Inne tematy w dziale Polityka