Według ostatnich danych Eurostatu z listopada, bezrobocie w Hiszpanii jest największe w całej Unii Europejskiej i wynosi 16,4 proc. Jest to ponad dwa razy więcej, niż wynosi unijna średnia szacowana na 7,5 proc. Jeszcze bardziej dramatycznie wygląda stopa bezrobocia wśród hiszpańskiej młodzieży. Sięga ona 40,9 proc.
Liczba osób bezrobotnych w okresie od października do grudnia 2020 roku wyniosła 3,76 mln.
"Jednym z najważniejszych zadań rządu jest zwiększenie szans na zatrudnienie młodzieży przez zatwierdzenie nowego prawa edukacyjnego, pogłębienie kompetencji cyfrowych oraz wprowadzenie zachęt dla firm, by zatrudniały młodych na płatne praktyki i szkolenia"
- powiedział Sanchez na międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Davos, odbywającym się w tym roku online.
Hiszpański rząd zgadza się ze złożoną przez lewicową partię Más País propozycją zezwalającą firmom na testowanie skróconego czterodniowego tygodnia pracy.
Iñigo Errejón z partii Más País napisał na TT:
„To pomysł, na którego nadszedł czas”.
Partie lewicowe w Hiszpanii przypominają, że to po 44- dniowym strajku w Barcelonie w 1919 roku, Hiszpania była pierwszym krajem w Europie Zachodniej, która wprowadziła powszechny 8-mio godzinny dzień pracy, czyli była krajem wskazującym światu, w jakim kierunku powinny zdążać rozwiązania w tych sprawach, więc i obecnie ma prawo do proponowania takich rozwiązań jakie proponuje z 4-ro dniowym tygodniem pracy.
Iñigo Errejón powiedział:
„Twierdzę, że więcej godzin pracy nie oznacza lepszej pracy”.
Na ten trzyletni pilotażowy program partia Más País, proponuje rządowi przeznaczenie 50 mln. euro.
Koszty wejścia firmy w czterodniowy tydzień pracy mogłyby zostać pokryte w 100% w pierwszym roku, w 50% w drugim i w 33% w trzecim roku a w pilotażu mogłoby wziąć udział około 200 firm, w sumie od 3000 do 6000 pracowników.
Héctor Tejero z Más País powiedział:
„Jedyną nieprzekraczalną czerwoną linią dla firm jest to, że ma nastąpić prawdziwa redukcja godzin pracy, bez utraty pensji lub miejsc pracy".
Hiszpańskiej organizacji pracodawców La Confederación Española de Organizaciones Empresariales (CEOE) nie spodobał się ten projekt.
Ricardo Mur z CEOE na grudniowym forum powiedział:
„Wyjście z tego kryzysu wymaga więcej pracy, a nie mniej”.
Wydaje się, że kraje południa, w których turystyka odgrywa znaczącą rolę w PKB, mogą optować za tym, by wprowadzono tę propozycję w życie w całej UE.
W Europie istnieją kraje wyspecjalizowane w przyjmowaniu turystów, jak Hiszpania, Grecja czy Portugalia, i kraje ich wysyłające, jak Niemcy i Wielka Brytania czy Szwecja.
Z danych podanych przez Eurostat wynika, że kraje północy a zwłaszcza Niemcy są największym beneficjentem tej sytuacji, gdyż światowy kryzys turystyczny przyczynił się do zwiększenia niemieckiego PKB o 2,8 proc.(nie wyjeżdżali tak masowo w celach turystycznych na południe i przez to wydawali więcej pieniędzy w swoich krajach).
