Motto: Nie będziesz kusił Nieskończoności z Której powstałeś !
Obecność jest przyzwoleniem od Istnienia danym!
Przedmowa do artykułu pt. „Co to jest Jest ?”
„Długość fali czterech pierwszych linii wodoru otrzymuje się mnożąc fundamentalną liczbę b=3645,6 kolejno przez współczynniki 9/5,4/3,25/21,i9/8. Na pierwszy rzut oka współczynniki te nie tworzą regularnego ciągu, jeżeli jednak pomnożymy liczby w drugim i czwartym współczynniku przez 4, pojawi się wyraźna regularność. Współczynniki mają w licznikach liczby 3 do drugiej,4 do drugiej, 5 do drugiej, 6 do drugiej, a w mianowniku liczby mniejsze od liczników o 4…..
Balmer nie dodał jednak, że pierwiastki śpiewają, co było miarą postępu nauki od czasów Pitagorasa…..Czy była to numerologia? Astrologia? Czarna magia? Być może była to kombinacja wszystkich tych trzech czynników….”L.N.Cooper – „Istota i struktura fizyki”, str. 496,PWN-1975r. L.N. Cooper pisał wyżej cytowaną książkę w czasie, kiedy trwała zimna wojna , a więc w czasie, kiedy uprawiało się na Zachodzie jeszcze miękki ateizm naukowy, tak zwany epistemologiczny, a na Wschodzie królował „diamat”. Leon. C. Cooper, fizyk noblista, swym listem i prof. J. Loferski swymi wstawiennictwami wspierali piszącego te słowa w czasie, gdy byłem zaszczuwany przez Polskie „służby”…..
Zagadnienie istoty obiektu fizycznego, to temat, którego badanie wykazuje, że postęp laboratoryjny i teoretyczny w fizyce nie były nigdy zsynchronizowane epistemicznie. Wręcz odwrotnie: teoria była cały czas naginana do osiągnięć tak zwanych „doświadczalników”, a zależność ta odwracana , aby czytelnikom zdawało się , że postęp fizyki wypływa z obliczeń matematycznych……
Powyższe wynikało zaś z tego, że eksperymentalny rozwój fizyki był uzależniony od biznesu zbrojeniowego i wielkich pieniędzy. Stąd w imię karier sprytni teoretycy defraudowali teorie, aby móc przewodniczyć zespołom technologicznym. Na tym polega naukowe rozdarcie fizyki, że będąc z jednej strony dyscypliną przyrodoznawczą ,służyła na dwa fronty: szczęściu ludzkości i…mamonie!.....
Skutkiem powyższej dychotomii lekceważeniu i manipulacjom poddane zostały te momenty merytoryczne, które dotyczyły istotowości szczególnie głębokich kwestii, a dotyczących samej logiki odkrywanych zjawisk. Tu przykładem mogą być sensy liczbowe mas protonu i elektronu, czy fundamentalna liczba Balmera…..
Obecna sytuacja w fizyce polega więc na tym, że lawinowy przyrost nieznanych zjawisk wokół wysokich energii kończy się, a jednocześnie teoretyzm fizyczny nie uległ zwieńczeniu.To na tym polegały przede wszystkim starania o przeprowadzenie eksperymentu LHC, jak drastycznie skurczył się obszar dla doróbek teoretycznych w wyścigu po kolejne sukcesy…..
Piszący te słowa nigdy nie waży się twierdzić, iż łożenie na nauke jest marnotrawstwem, natomiast ma powinność zwrócić uwagę, że przeprowadzanie eksperymentu na zasadzie „ zobaczymy co się okaże”, w obszarach ekstremalnych energii jest manipulowaniem nad tym, czy np. jest możliwy Wielki Wybuch. To na tym polega głupota manipulowania w fizyce, że dla szalonej ambicji przygody eksperymentalnej i pozyskania uwagi biznesu pewne kręgi naukowców gotowe są wypróbować „coś ?” dla stwierdzenia samej realności Wielkiego Wybuchu, bez przytomności, że coś takiego może nastąpić. I w tym miejscu ze szczególną mocą chcę podkreślić, że współczesna fizyka nie umie udzielić odpowiedzi na najważniejszą dla niej kwestię : co to znaczy być obiektem fizycznym ? Nie wolno manipulować z nieznanymi przedmiotami, o czym przekonało się wielu ludzi, bawiąc się niewypałami .Eksperymentalne założenie chęci sprawdzenia tego, czy WSZECHŚWIAT zaczął się od Wielkiego wybuchu jest logicznym brakiem przytomności , że pozytywny wynik takiego doświadczenia może stać się ostatnią sekundą trwania Układu Słonecznego. Jeżeli powyższe twierdzenie jest logicznie poprawne, to nie dającą się uchylić przesłanką jest to, że postulat początku Wszechświata od Wielkiego Wybuchu nie był nigdy czymś więcej poza hipotezą. Sprawdzanie hipotez wymagających monstrualnych uwarunkowań energetycznych jest wchodzeniem w największe ryzyko. Mam pełną przytomność o jak delikatnej sprawie piszę. Rzecz w tym, iż nie powoduje mną nawiedzony i irracjonalny strach i mam świadomość, jak łatwo jest w formułowaniu zarzutów wobec wiodącej dyscypliny technologicznej narazić się na wykpienie. Nie twierdzę więc , że eksperyment LHC zakończy się katastrofą: twierdzę zaś, że jest wysoce manipulatywnym przedsięwzięciem , w którym przewaga wiedzy umiejętności nad ich rozumieniem jest niebezpiecznie duża(!).Należy pamiętać, że już raz fizycy dyskutowali o stosowności wyboru twórczego po jego zrealizowaniu. Wiele z tych dyskusji jest jeszcze utajnionych, a broń nuklearna ekonomicznie wycieńcza narody…..
W sprawie zaś liczbowej tajemnicy mas protonu i elektronu, oraz współczynnika Balmera piszę w moim trzecim wykładzie szczegółowym, część ostatnia, na www.sheller.pl. , zaś w uzupełnieniu tej noty, następna pt.” Co to jest Jest ?”, co na wstępie ogłosiłem.
Sądzę,że akurat w moim przypadku mam wszystkie cechy zodiakalnej Wagi.Jednak z małym wyjątkiem: nie znoszę stanów chwiejnych, ani w nauce, ani w przyjaźni. Mój blog uzupełniający:"Między Bogiem a prawdą".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura