Stary Stary
452
BLOG

Oczywistość

Stary Stary Rozmaitości Obserwuj notkę 25
Nie zastępuje się natury, a jak już, to z głową

Sześcioletnia kadencja prezesa Glapińskiego kończy się kompletną porażką [Hanna Gronkiewicz-Waltz]

Liberalne państwo, to zdaniem premiera Morawieckiego nocny stróż, który obywatelom nie jest do niczego potrzebny. Trudno się oprzeć myśli, że ktoś taki nie jest potrzebny złodziejom. Bo tym, których strzeże przed bezprawną aktywnością, jest bardzo potrzebny.

Państwo, w którym jest zachowana równowaga rynkowa, nie wymaga żadnej interwencji. Stosunek cen do podaży reguluje się sam i to wbrew przekonaniu Prezesa. Każda zatem korekta musi rzecz zepsuć. Kiedy w dodatku za regulację biorą się politycy, wtedy nawet krach jest prawdopodobny.

Gospodarka ze swej natury popada cyklicznie w kłopoty. Dlatego wymyślono banki centralne. Ich obowiązkiem jest podtrzymywanie równowagi finansowej wtedy, kiedy ulega ona zachwianiu z powodu okresowej bessy. Rozsądna interwencja zmniejsza amplitudę wahań wzrostu gospodarczego. Dokonują jej jednak finansiści, bez udziału polityków.

Od kiedy odzyskano u nas niezależne instytucje, mamy nie tylko nepotyzm. Od razu się pojawiły niepożądane zjawiska, przed którymi by nas chroniły powołane do tego urzędy, gdyby nie działały na polityczne zamówienie.

Niezależność banku zapisano w konstytucji. Aby więc uniknąć niebezpieczeństwa drastycznych wzrostów cen, wystarczy się tego trzymać. Jak się zasady obchodzi, choćby poprzez powierzanie swojakom administrowania finansami, natychmiast jawi się konieczność wygłaszania niedorzeczności.

Nic bowiem za darmo, powiadają kapitaliści. I znowu mają rację.


Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości