– Kiedy powiedziałem, że młode kobiety piją tyle, co ich rówieśnicy, to naprawdę nie chciałem nikogo urazić – mówił Prezes w Wadowicach. Próbuje tak przeprosić kobiety?
Wszak niedługo potem oznajmił, że Nie chcemy, proszę państwa, takiego kraju, a niestety te zjawiska już w Polsce się szerzą, gdzie 12-letnie dziewczynki ogłaszają się lesbijkami.
– Gdyby nie Polska, Ukraina byłaby już zajęta przez Rosję – mówił w Bielsku-Białej.
Wszystko zebrał Tomasz Piątek, pisząc, iż Nastoletnie dziewczynki, które ogłaszają się lesbijkami pod wpływem propagandy, popkultury, a nawet hipnozy - to jedna z wizji regularnie rozsiewanych przez propagandę Kremla. Na dowód zaprezentował stosowne teksty.
Prezes nie traci jednak dobrego samopoczucia. – Jesteśmy po stronie tych, którzy chcą, by naród się otrząsnął z tych wszystkich kompleksów, żeby czuł się dumny i mocny – oświadczył wczoraj. Opozycję zaś trudno nazwać Polakami, uprawia bowiem politykę wstydu.
Dziwna to zbieżność absurdów i samozadowolenia. Daje przeciwnikom asumpt do pomawiania Prezesa o czerpanie z ruskich wzorców lub wyciągania syndromu Hoovera.
Agnieszka Holland stwierdza wręcz, że rubaszne żarciki Prezesa są nieludzkie i mogą doprowadzić do prób samobójczych młodych ludzi, których poniża.
Z drugiej strony Piotr Semka boleje nad radykalizmem opozycji. W kontekście zapowiedzi rozliczenia aferzystów zarzuca jej absolutny brak zahamowań przed powoływaniem się na zasadę „nie ma wolności dla wrogów wolności”, którą głoszono w czasach skazywania przeciwników politycznych na gilotynę.
Dziwne gafy. Nie skryje ich nawet wielokrotne otwieranie tego samego, wspieranego finansowo przez Unię tunelu na Zakopiance. Powiadają, że to wszystko w celu zakrycia coraz liczniejszych skandali, ujawnianych przez media.
Coś więc za coś. Stare jak świat. Niczym przysłowie jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
Komentarze