STARY WROCEK STARY WROCEK
4902
BLOG

Jestem optymistą

STARY WROCEK STARY WROCEK Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 160

Szanowni Państwo!
Jak tak patrzę (i czytam) na to co się dzieje w Polsce i tuż za moją granicą (Czechy) to sobie myślę, że mogę być optymistą. Czekają nas trudne chwile ale - per saldo - wynik dla Polski będzie pozytywny. Rzecz jasna, szkoda każdego zachorowania i - nie daj Boże - każdej śmierci.


POLITYKA

Rząd działa co widać. Mógłbym się zastanawiać, czy pewnych działań nie można było podjąć wcześnie ale tym rząd różni się ode mnie, że miał i ma informacje (wiedzę), których ja nie mam i mieć nie będę. Dlatego nie zamierzam krytykować bo - z ręką na sercu - nie mam istotnych, drastycznych podstaw. Utwierdzają mnie w tym również komentarze i opinie dziennikarzy i polityków z innych krajów - pozytywnie oceniające działania ekipy premiera Morawieckiego. Co prawda prezydent Macron skrytykował - w dzisiejszej rozmowie z Merkel - zachowanie niektórych krajów na granicach (w tym Polski) ale jak to ujął w komentarzu na jednym z portali pewien Czech:


"Myslím, že tenhle mamlas promarnil příležitost mlčet. Nicméně tím přiblížil konec EU."


Pragnę zwrócić Państwa uwagę, że wyraz "mamlas" to brzydkie słowo. Bardzo brzydkie ...

Są pozytywy - pojawiło się kilka osobowości, w szczególności minister Szumowski. Jego działania i zachowanie (spokój, wiedza, rzeczowość) są jednym z podstaw mojego optymizmu. Zresztą, cały rząd pracuje nader efektywnie - widać współpracę a nie widać codziennego, typowego "grania na siebie". To dobrze wróży nam wszystkim.

Widzę też inne korzyści. Idioci ostatecznie i skutecznie potwierdzają, że są idiotami. Głupcy - głupcami a kretynki - kretynkami. Jak widać, koronawirus z dużą łatwością i skutecznością oddziela ziarno od plew.To też dobrze, nie będzie już wątpliwości "kto zacz?".

Ale też muszę zauważyć i docenić, że niektórzy politycy (polityczki) postanowili nie zabierać głosu. Dzięki temu nieco zyskają. To ostatnie dotyczy person ze wszystkich stron barykady.

Czas zarazy jest dla nas DOBRĄ lekcją na przyszłość. Dla wszystkich: dla członków rządu (obecnych i  przyszłych), administracji publicznej i samorządowej, dla prezesów, dyrektorów i kierowników. Dla biznesmenów (wielkich) i małych przedsiębiorców - szczególnie tych samozatrudnionych. Dla ludzi generujących przychody i ludzi generujących koszty. Dla Szefów odpowiedzialnych za różne obszary funkcjonowania państwa. TAKĄ MAM NADZIEJĘ!

Przykład

Dolnośląskie media donosiły już kilka dni temu o kłopotach jednego ze szpitali, którego dyrektor skarżył się na braki środków zapewnienia bezpieczeństwa i higieny. Dodam, że chodzi o szpital z funkcjonującym od lat oddziałem chorób zakaźnych. A ja się zastanawiam jak to jest, że już ledwie po 3 dniach epidemii brakuje w owym szpitalu podstawowych rzeczy. Czy w przeszłości kierownictwo owego szpitala w ogóle zastanawiało się, co by się mogło wydarzyć w sytuacji zagrożenia epidemiologicznego? Czy opracowano jakieś scenariusze i reguły postępowania? A gdzie tzw. organ prowadzący i nadzór? Trochę wygląda, że szefowie owego szpitala zostali ... zaskoczeni! Nie może tak być na przyszłość.

Może administracja rządowa powinna w przyszłości wymóc na szpitalach, firmach i instytucjach - publicznych i niepublicznych - opracowanie stosownych planów na wypadek ... czegokolwiek? Jakichś planów przygotowawczych i awaryjnych? Utrzymywania racjonalnych zapasów? Jak to ktoś słusznie gdzieś napisał, "just in time" nie powinno mieć miejsca w ochronie zdrowia. Zdrowie to nie kafelki i nie cegły. I silniki do samochodów.

Jasne jest, że braki mogą się zdarzyć ale nie powinny wynikać ze zwykłego zaniedbania i/lub nieporadności ludzi. Powinniśmy mieć sensowne procedury i plany działania: przygotowane i zweryfikowane.

Czesi wysłali dzisiaj do Chin samoloty wojskowe po wyposażenie i tzw. szybkie testy. Testy to nie jest taka prosta rzecz, ale żeby państwo (dowolne, w tym Polska) nie miała na podorędziu i na cito podstawowych rzeczy? Widać, to też lekcja na przyszłość, że Polska potrzebuje narodowego, państwowego koncernu chemiczno-medycznego, który będzie w stanie zapewnić ochronie zdrowia i nie tylko najważniejsze i najbardziej podstawowe wyposażenie. A z czasem i bardziej zaawansowane technologie. Na Unię E. nie ma się co oglądać - tamtejsi urzędnicy mają inną, najczęściej dziwaczną perspektywę. Nie można też wszystkiego zrzucać na Orlen czy KGHM. To jednak nieco inny biznes.


SPOŁECZEŃSTWO

Wbrew opiniom - szczególnie zagranicy - potrafimy. O ile chcemy i o ile jesteśmy właściwie zmotywowani. Nie muszę Państwu opowiadać, jak zachowują się Polacy - sami to widzicie. Jest dobrze, a nawet lepiej niż można było oczekiwać. Nawet ci, którzy niedawno robili sobie jaja z pandemii urządzając imprezy dosyć szybko ruszyli po rozum do głowy. Szczególnie studenci medycyny, o czym świadczą najnowsze doniesienia z Krakowa.

Są też - jeżeli można to w ogóle tak ująć - zabawne historie. Wczoraj czeskie media donosiły o pewnej Polce z Cieszyna, która wybrała się na spacer z psem. Chcący lub niechcący znalazła się po czeskiej stronie granicy. A kiedy wróciła ... wylądowała już na kwarantannie.

Mieszkam niedaleko kościoła, zwykle widzę potoki ludzi zmierzające na msze lub nabożeństwa. Wczoraj nieliczne osoby, księża nie mieli problemu z dotrzymaniem przepisów. Tym bardziej cieszy, że wśród nielicznych zmierzających na msze było baaaardzo mało starszych osób. Apele dostojników Kościoła okazały się na czasie i skuteczne.

Zapewne Państwo sami widzą przejawy wzrastającej wzajemnej życzliwości - szczególnie w odniesieniu do osób starszych. To budujące. Może nam coś z tego pozostanie na zaś ...

A jeżeli trafimy na przypadki zachowań - powiedzmy - niegodnych to też zyskamy wiedzę na przyszłość. A służby są w stanie wyłapać takich ludzi.


GOSPODARKA

Zacznę od pewnego wpisu na Twitterze. Nie muszę wyjaśniać "dlaczego?".


image

Gospodarka ucierpi, wszyscy to wiemy. Ale to już nie jest ta sama gospodarka co w latach przed- i "planu Balcerowicza". Moja opinia jest taka, że koronawirus nie zrobi polskiej gospodarce tyle szkód ile swego czasu przyniosły pomysły tego pana i jego kolegów z rządu i partii. Spoko, generalnie damy radę. Ale absolutnie nie będę namawiał rządu do słuchania rad pana Balcerowicza.

W gospodarce też mamy do czynienia z oddzielaniem ziarna od plew. Możemy na bieżąco obserwować zachowanie podmiotów gospodarczych polskich i z kapitałem zagranicznym. Dużych i małych. Z południa i północy Polski. Mamy szansę zobaczyć, z kim i z czym mamy do czynienia w codziennych kontaktach. To też jest dobra strona pandemii.

Za jakiś czas chętnie pojechałbym do Gdyni, żeby wydać pieniądze w Muszli, która organizuje posiłki dla służb medycznych i namawia swoich konkurentów do przyłączenia się. Tam wiedzą, co to social responsibility chociaż się tym nie chwalą. Żałuję, że nie potrzebuję mebli ani wyposażenia - wiem, gdzie zrobiłbym takie zakupy: w polskiej sieci meblowej i wyposażenia wnętrz o nazwie Agata. Milion złotych na walkę z koronawirusem się przyda! Tymczasem np. IKEA na stronie głównej informuje, że:


"uważnie monitorujemy sytuację i w miarę jej rozwoju będziemy opierać nasze działania na zaleceniach lub informacjach odpowiednich władz lokalnych i WHO"



Zajrzałem na stronę "zaangażowanie społeczne" portalu IKEI.  Cóż, chyba nie potrafią jeszcze sobie znaleźć miejsca w tej sytuacji.

A teraz mały przykład, jak sądzę dość charakterystyczny. Otóż Business Insider donosi dzisiaj o problemach i obawach właścicieli kin, m.in. sieci Helios:

"Nie jesteśmy w stanie generować żadnych przychodów, jednocześnie ponosząc ogromne koszty kredytów, najmu i pensji pracowniczych. Nie mamy możliwości zastąpienia obecnych źródeł przychodów innymi - w tym czasie nasze przychody są zerowe - czytamy w piśmie, które opisuje serwis Wirtualnemedia.pl.
Branża kinowa sugeruje rządowi konkretne działają, które pomogą jej przetrwać obecną sytuację. Proponują m.in. przyjęcie ustawy osłonowej obejmującej m.in. subsydiowanie wynagrodzeń, tak żeby ograniczyć zwolnienia pracowników.
"

I dalej:


"Sieć Helios, należąca do Agory podała w piątek, że według jej szacunków dwutygodniowe zamknięcie jej multipleksów związane z koronawirusem spowoduje utratę przez grupę ok. 9 mln zł przychodów i maksymalnie 1,5 mln zł zysków."


źródełko: https://businessinsider.com.pl/lifestyle/rozrywka/koronawirus-kina-prosza-rzad-o-pomoc/j11t8cy

Wygląda dramatycznie. Tymczasem, kiedy zajrzymy na strony portali giełdowych znajdziemy taką oto informację:

"Jeżeli mówimy o dwutygodniowym okresie, to nie powinno być dużego wpływu, te wyniki są do odrobienia. Mówimy o utracie ok. 9 mln zł przychodów, a jeżeli chodzi o wynik, to będzie on niższy od 1,2 mln zł do maksymalnie 1,5 mln zł" - powiedział podczas telekonferencji prezes sieci kin Helios i członek zarządu Agory Tomasz Jagiełło.

źródełko: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Agora-liczy-ze-odrobi-straty-po-zamknieciu-kin-w-kolejnych-okresach-7838634.html

I jeszcze jedno:

Jagiełło podał, że znaczna liczba pracowników Heliosa zatrudniona jest w oparciu o elastyczne formy zatrudnienia, przez co spółka nie będzie ponosiła części kosztów w czasie zamknięcia kin.

Wyniki są do odrobienia? To po co te lamenty? Firmy oczywiście, bo "pracowników na elastycznych formach zatrudnienia" jestem w stanie zrozumieć. Ale za to dowiedzą się sporo o firmie w której i dla której pracują.

Prowadziłem kiedyś działalność gospodarczą. Miałem sukcesy ale też i dotkliwe porażki. Ale nikt nigdy nie dawał nikomu gwarancji, że warunki działania zawsze będą korzystne. Nikt nie gwarantował, że biznes jest pozbawiony ryzyka - nie nad wszystkim mamy i możemy mieć kontrolę. Współczuję szczególnie małym firmom i przedsiębiorcom ale ... w każdej działalności, w każdej branży taki okres wstrzymania (zawieszenia) prac można wykorzystać. NA NAUKĘ! Ona jest zawsze potrzebna.

Jest internet - można w nim znaleźć wszystko: informacje, pomysły i inspiracje. Opisy nowych technologii i wskazanie źródeł wiedzy. Można się w końcu nauczyć porządnie arkusza kalkulacyjnego! No i kontakty na przyszłość. Ten czas można spożytkować na przygotowanie i podtrzymanie rozwoju firmy. A rząd niech się martwi o stworzenie ogólnych warunków. Biznes nie powinien dostać kasy za darmo, za nic. Biznes powinien być w znacznym stopniu przygotowany (finansowo też) na takie okoliczności - jeżeli nie jest, to znaczy tam ktoś nie potrafi przewidywać i rozpoznawać ryzyka. Cóż, w miejsce jednych podmiotów powstaną inne, może lepiej przygotowane.

Nadzieję dla biznesu widzę w tym, że Polska (Polacy) nadal mają wiele potrzeb i zaległości w stosunku do krajów zachodnich. Biznes będzie miał co robić przez lata.

Na marginesie, sporo urzędów zamknęło swoje podwoje. I słusznie. Ciekaw jestem tylko, jak szefostwo i pracownicy wykorzystają ten czas. Jakieś szkolenia wewnętrzne lub indywidualne? Jakieś analizy? Jakieś plany? Coś na przyszłość?

Cóż, narzekają też artyści, że (patrz pani Rodowicz) mają kłopoty z płatnościami za zobowiązania. Nie bardzo tego rozumiem, ledwie kilka dni przerwy a już nie ma na chleb? Domyślam się, że niektórzy "artyści" nie mają kokosów ale żeby nie zadbać o "czarną godzinę"? To mi wygląda na zwykłą lekkomyślność i brak wyobraźni ... Tym bardziej, jeżeli o kłopotach zaczynają opowiadać również tzw. "gwiazdy"? To jak oni żyją na co dzień?


Reasumując: owszem, nie będzie lekko, łatwo i przyjemnie. A kiedyś było? Ale damy radę, z każdym dniem optymizmu mi przybywa bo widzę aktywność rządu i zachowanie Polaków. Rzecz jasna nikt nam niczego nie zagwarantuje ale sensowne działania dają ogromną szansę na ograniczenia strat i szybszy powrót do normalności. O ile czegoś nie spartolimy jako wspólnota.


Tylko błagam polityków PIS. Nie odzywajcie się kiedy nie musicie. Nie zabierajcie głosu, jeżeli nie macie do powiedzenia czegoś naprawdę istotnego i rzeczowego. Nie wchodźcie w bijatyki z opozycją. Dajcie im piłkę, niech się bawią na swojej połowie. Niektórzy z nich to są takie gamonie, że sami z siebie są w stanie zrobić sobie krzywdę. Nie przeszkadzajcie im popełniać błędów. Opinia publiczna skwapliwie im to policzy i zapamięta.

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości