STARY WROCEK STARY WROCEK
3106
BLOG

Nikdo nic neví

STARY WROCEK STARY WROCEK Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 127

czyli ... Nikt nic nie wie.

Czechosłowacki film z 1947 roku, który dał językowi polskiemu zgrabne powiedzenie: "czeski film - nikt nic nie wie" lub "jak w czeskim filmie - nikt nic nie wie". Mimo, że film był czechosłowacki - międzynarodowy. Tu uwaga, proszę rozróżniać 2 pojęcia: międzynarodowy i międzypaństwowy - to nie to samo. Dla przykładu: jako były sędzia piłkarski miałem na koncie kilka meczów międzynarodowych ale nie były to mecze międzypaństwowe.

Przyszedł mi tytuł tego filmu i to powiedzenie kiedy dzisiaj rano opadł nieco bitewny kurz po wczorajszej emisji. Wiadomo jakiego filmu. Nie jestem znawcą więc mogę tylko powiedzieć, że od strony realizacyjnej film mi się nie podobał. Ale nie powinno to mieć żadnego znaczenia w odniesieniu do zjawiska opisanego pokrótce (zgrubnie) w rzeczonej produkcji. Na TT pojawiły się komentarze, że to "kapiszon" i że większą wymowę miały słowa Latkowskiego wypowiedziane PO EMISJI. W szczególności apel Latkowskiego do znanych (mniej lub bardziej zasłużenie) person tzw. szołbiznesu o ujawnienie posiadanej wiedzy na temat tego, co miało miejsce w owej Zatoce Sztuki - taka dziwna nazwa.

To jest coś, co oprócz przypomnienia ogromnej, niewypowiedzianej tragedii, wzbudziło moje zainteresowanie i lekkie zdziwienie. Otóż - olewając zapowiedzi cielebrytów co do kierowania pozwów przeciwko Latkowskiemu - szczególnie bawi mnie publicznie ujawniana nieświadomość - owych znanych - dotycząca miejsca, do którego udawali się po kilkusetkilometrowej podróży.

"Jak tam byłem (byłam) nic nie widziałem (nie widziałam) więc ja nic nie wiem"; po prostu nikdo nic neví! Ale o ile film to była komedia o tyle tu mamy do czynienia z niewyobrażalną tragedią.

Lecieli jak ćmy do lampy by zjeść schaboszczaka (albo importowaną rybkę ) na granicy plaży - tak jakby w kompleksie trójmiejskim nie było innych restauracji. Jeżeli tak było, iż istotnie owi nieświadomi przebywali tam w godzinach południowo-wieczornych w celach wyłącznie konsumpcyjnych ... no. Mogli nie WIDZIEĆ. Ale czy NIE WIEDZIELI co to za miejsce?

We Wrocławiu - jak i w innych miastach były i są miejsca (lokale gastronomiczne), które przyzwoity człowiek omijał i omija - nie wiem jak głodny. Się po prostu tam nie chodzi. I szczególnie w godzinach nocnych! Z wiadomych powodów znanych ... wszystkim nawet tym, którzy tam nigdy nie byli.

Tymczasem cielebryci - ci co "nic nie widzieli" podczas nocnych imprez w owym lokalu - jak gdyby nic, z niezwykłym zaangażowaniem stanęli w obronie owej Zatoki z hasłem: "TAK dla Zatoki Sztuki". A miało to gremialne poparcie miejsce w sierpniu 2015 roku. Czas i okoliczności jakże znaczące ...

I teraz tak.

Mogę teoretycznie przyjąć, że cielebryci nic nie widzieli, bo podczas tych imprez byli tak skoncentrowani na sobie, że świat ich nie obchodził. Mogę próbować zrozumieć, że będąc tam pierwszy (i jedyny) raz nie mieli wiedzy, jak piekielne to było miejsce.

Ale skoro tak, skoro ma ich usprawiedliwiać nieświadomość zjawisk, zdarzeń i faktów to dlaczego tak bezrefleksyjnie stanęli murem za Zatoką Sztuki? Skąd mieli pewność (przekonanie), że to miejsce jest warte obrony? Jakie mieli argumenty? I to w czasie tak bliskim tragicznym wydarzeniom o których było już powszechnie wiadomo?

Przypominam, dziewczynka popełniła samobójstwo w marcu 2015 roku a cielebryci (tu kpina: oczywiście nieświadomi niczego) stanęli murem w sierpniu tegoż roku. Za czym?

Najwyraźniej nie wiedzieli za czym stają. Bezwiednie, bezrefleksyjnie, bezkrytycznie - jak to cielebryci.

A może po prostu jest tak, że kiedy cielebryta (cielebrytka) mówi, że nic nie wie, to trzeba jemu (jej) wierzyć. Oni naprawdę mało wiedzą...


Ale żeby nie było tak naiwnie, zakończę wypowiedzią pana Belki, który nie jest wprawdzie z mojej bajki, ale jak sądzę, rzekł prawdę w sprawie Amber Gold:


WSZYSCY WSZYSTKO WIEDZIELI

A to mniej więcej to samo miejsce ...

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura