STARY WROCEK STARY WROCEK
1042
BLOG

Wielka Warszawska z przeszkodami

STARY WROCEK STARY WROCEK Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 54

Poszły konie po betonie. Może jeszcze nie wszystkie, może niektóre bez dżokeja, może nie w tym kierunku co trzeba. Niemniej fakt jest faktem, gonitwa w której bezpośrednią stawką jest władza w Warszawie zaczyna już rozgrzewać publiczność i komentatorów.

Chciało by się rzec „wszystko w rękach konia” ale jeszcze nie wszystko jest jasne, nie wszystkie rumaki namaszczone, nie wszystkie osiodłane. Emocjom to nie przeszkadza. Zawszeć to jakiś temat do utarczek słownych.

Nie jestem mieszkańcem miasta stołecznego więc teoretycznie nic mi do tego, który rumak dobiegnie do mety jako pierwszy. Nie będzie jadł mojego owsa, nie będzie zajmował mojej stajni. Niestety, ta gonitwa jest zbyt ważna, by traktować ją tylko lokalnie.

Pan Trzaskowski oficjalnie, tj. politycznie, zgłoszony jako rumak pełnej krwi Platformy Obywatelskiej. Pojawiły się pierwsze wywiady z Kandydatem a także pierwsze sondaże. Wynika z nich, że pan Trzaskowski wygrałby z typowanymi kandydatami „dobrej zmiany”: marszałkiem Senatu oraz wiceministrem Patrykiem Jakim.

Wielu zwolenników prawej strony sceny politycznej optuje, mniej lub bardziej jawnie, za wystawieniem w wyborach pana Jakiego. Młodość, dynamika, zdecydowanie, dorobek w postaci Komisji Weryfikacyjnej dla wielu zwolenników „dobrej zmiany” są wystarczające aby liczyć na zwycięstwo. Ja mam inne zdanie, uważam, że Warszawa potrzebuje innego kandydata i prezydenta. Ba, nie tylko Warszawa ale cała Polska. Dlaczego? Postaram się w kilku zdaniach wyłuszczyć, w czym rzecz.

Po pierwsze, pan Jaki nie jest ze stajni PIS. Trenerem pana Jakiego nie jest Jarosław Kaczyński a Zbigniew Ziobro. Trzeba o tym pamiętać. Ta więc naturalnym przekaźnikiem między PIS a prezydentem Warszawy stałby się minister sprawiedliwości. W związku z tym obawiam się czegoś, co nazywa się „fryzowaniem informacji„. Ponadto, jeżeli największa partia polityczna nie byłaby w stanie wyłonić własnego kandydata to nie wygląda to dobrze. Ugrupowanie Zbigniewa Ziobro jest elementem Zjednoczonej Prawicy ale nie jest dominującym i najważniejszym składnikiem. Ja nie mam zaufania do pana Ziobro i mam przeczucie, że w wypadku ewentualnego zwycięstwa pana Jakiego spowodowałoby to nadmierne oczekiwania (roszczenia) w stosunku do PIS.

Po drugie, pan Jaki jest zbyt młody – ma „tylko” 32 lata. Wiem, nie wiek powinien być cezurą do obejmowania ważnych stanowisk ale tak się składa, że w polityce nie ma geniuszy i dużo czasu jest potrzebne, aby młody człowiek okrzepł i nabrał cech prawdziwego lidera. Lidera, który będzie potrafił nie tylko ex cathedra wymagać i karcić ale i współpracować z ludźmi; lidera, który będzie potrafił przekonać innych do swoich racji nie używając argumentów siły ale siły argumentów. Póki co, pan Jaki jeszcze nie zyskał szacunku po przeciwnej stronie barykady politycznej. W moje ocenie pan Jaki nie jest jeszcze emocjonalnie przygotowany do pełnienia funkcji prezydenta miasta stołecznego.

Po trzecie, panu Jakiemu brakuje umiejętności zarządczych a miasto to skomplikowany organizm. Niestety, pamiętam słowa pana Jakiego z jednego z pierwszych posiedzeń Komisji Weryfikacyjnej w stylu: „ja tu rządzę„. Nie da się zwolnić wszystkich pracowników UM Warszawa a ci zapewne wykorzystają każde najmniejsze potknięcie nowego prezydenta. Wiem, pan Jaki może powołać na stanowiska wiceprezydentów osoby, które będą odpowiedzialne na poszczególne obszary funkcjonowania miasta, ale doświadczenie pokazuje, że najważniejszym kryterium wyboru będzie bezwzględna lojalność a nie przygotowanie do pełnionych ról.

Po czwarte, mam niejakie wrażenie, że pan Jaki uważa innych za mało kumatych. Przypomnijmy sobie ostatnią konwencję PO i ogłoszenie tzw. Propozycji Totalnej przez pana Grzegorza. Godzinę później mieli briefing prasowy liderzy Zjednoczonej Prawicy. I ani słowem nie zająknęli się na temat opozycji. I słusznie. A co zrobił pan Jaki? Zwołał dziennikarzy i zaczął tłumaczyć czego „zabrakło” na konwencji PO. Chyba tylko pan Jaki wie, po co to zrobił.

Po piąte, pan Jaki nie wygra tych wyborów. A to zostałoby poczytane jako klęska całego obozu prawicy, nie tylko ugrupowania pana Ziobro. Opozycja zyskałaby wiatr w żagle – niewątpliwie rozpad PO zostałby zahamowany. Byłoby szkoda …

Pan Jaki jeszcze powinien dojrzewać i nabierać doświadczenia. Na razie, tzw. miękkie umiejętności nie są jego silną stroną i w obecnej sytuacji (stałego konfliktu na każdym polu) potrzebna jest osoba potrafiąca przewidywać i zapobiegać konfliktom a nie tylko je wywoływać.

Nie wiem, kogo prawica wystawi w tych wyborach. Gdyby tym kandydatem został pan Jaki miałbym spory problem z oddaniem głosu na niego. Podobnie jak z marszałkiem Senatu. Na szczęście mieszkam we Wrocławiu.


Dlaczego nie oceniam kandydatury pana Trzaskowskiego? Z jednego powodu: to problem Platformy Obywatelskiej, nie mój.

Muzeum Tortur Intelektualnych

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka