STARY WROCEK STARY WROCEK
1348
BLOG

Suski nie przesłucha Tuska

STARY WROCEK STARY WROCEK PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 43

Ponieważ nikt mnie nie pyta co sądzę o zmianach w Kancelarii Prezesa RM postanowiłem się wypowiedzieć. Rzecz jasna, nie należy na podstawie moich opinii wyciągać jakichkolwiek wniosków: ani tych krótkoterminowych ani tych dalekosiężnych. Piszę, co mi się widzi. Po prostu.

Wnioski wnioskami ale niewątpliwie skutki takich decyzji zakomunikowanych przez pana Premiera Morawieckiego wystąpią. Jednym z nich będzie to, że pan Marek Suski nie będzie zasiadał w Komisji ds. Amber Gold (nazwa skrócona). A skoro tak, nie będzie jego udziałem radość* / przywilej* / obowiązek* / prawo* (*niepotrzebne skreślić) przesłuchania pana Donalda Tuska w charakterze świadka.

Szczerze pisząc, to do końca nie wiem, czy się martwić z tego powodu czy cieszyć. Moja wyobraźnia podsuwa mi różne potencjalne scenariusze wymiany zdań pomiędzy rzeczonymi panami, tj. Suskim i Tuskiem. Powszechnie wiadomo jest jakim szacunkiem (ha, ha, hi, hi :)) darzą się obydwaj panowie. Powszechnie wiadomo jest również jakimi przymiotami ducha i intelektu posługują się obaj panowie. Ich potyczka słowna mogłaby przejść do historii parlamentaryzmu polskiego. Ba, szeroko rozumianej polityki polskiej. A tu nic, sempiterna blada. No nic z tego. A wszystko to przez jedną decyzję Premiera Morawieckiego* / Prezesa PIS* (niepotrzebne skreślić).

Niestety, nie będzie nam dane poznać nowego i/lub dawno nie używanego słownictwa. Nie będzie nam dane odkryć niezbadane dotychczas formy ekspresji złośliwości i uszczypliwości. Nie będzie nam dane poznać nowoczesnych sposobów wyrażania idiosynkrazji do przeciwnika politycznego.

I to jest minus braku owej konfrontacji – ominie nas szczególny językowy walor edukacyjny przesłuchania Tuska przed wysoką Komisją. Plusem jest zaś to, że owa konfrontacja między dwoma panami i tak nie miała by nic wspólnego z partią szachów ani nawet z pokerem. Widzę ją raczej jako typowy, polityczny pojedynek na cepy. Tyle że w zwolnionym tempie.

A co do zmian w KPRM

Cóż, pan Premier Morawiecki zdaje się zaakceptował sugestie personalne płynące zarówno z PIS jak i z ugrupowania pana Ziobro. Ma być minister z Solidarnej Polski w KPRM to będzie. I już. Pacta sunt servanda.

Ma ktoś z jądra PIS otoczyć czułą opieką polityczną (kontr)wywiadowczą to co się będzie działo w KPRM? No to otoczy. Pewnie nie jest tak, że PMM z odrazą przyjął decyzję Prezesa ale być może uznał, że nie będzie to mu przeszkadzać. Jego, pana Premiera sprawa. Zatem tym mniej ja mam do powiedzenia w sprawie Gabinetu Politycznego. Po czynach (lub ich braku) ich poznamy.

Niemniej oprócz ustaleń koalicyjnych okazało się, że najwyraźniej zostało zawarte porozumienie z byłą panią premier – Beatą Szydło. Jak sądzę, owocem tego porozumienia jest pozostawienie w KPRM byłego już rzecznika rządu – pana Bochenka  oraz pana Szefernakera. Widać, że pani PBSz jest lojalna wobec swoich współpracowników i potrafi o nich zadbać.

Powinienem skrytykować pomysł powołania pani Kopcińskiej na stanowisko Rzecznika Rządu. Zawsze wydawało mi się, że jak robimy zmiany to po to, żeby uzyskać jakąś wartość dodaną. Czy nowa pani Rzecznik wniesie coś nowego? Czy polityka informacyjna rządu zmieni swoje oblicze? Chyba nie, dopóki sam pan Prezes nie zajarzy, że polityka informacyjna rządu (PIS) jest – od samego początku – najsłabszym elementem całej tej układanki, to niewiele się zmieni. Pojawiają się głosy, że również w stosunku do zagranicy rząd nie był wydolny informacyjnie. Czy naprawdę nie ma tam gdzieś osoby – profesjonalisty w zakresie komunikacji?

Tak przy okazji, pamiętamy zapowiedź utworzenia TV angielskojęzycznej? No pamiętamy … Cóż, Sylwester w Zakopanem ma większe znaczenie ….


Muzeum Tortur Intelektualnych

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Polityka