Statystyk Statystyk
598
BLOG

Niemcy zamykają fabryki w Polsce, ludzie boją się biedy, a policja zaczyna "szaleć".

Statystyk Statystyk Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Pojawiają się kolejne efekty „zamknięcia państwa” i restrykcji nałożonych na obywateli.
Ale wcześniej małe przypomnienie – podczas epidemii AH1N1 (świńska grypa) w Polsce w 2009/10 roku ( tej, na którą jako jedyne państwo w Europie, Polska, dzięki pani Kopacz nie zakupiła szczepionki dla swoich obywateli) według oficjalnych danych zachorowało ok. miliona  Polaków, a zmarło ponad 180 osób, a według danych WHO liczba zgonów w Polsce wyniosła ok. 2000 osób. Grypa miała często ciężki przebieg i atakowała bardzo dużo młodych ludzi.
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=6E76A1EC
 Choć zachorował milion Polaków, a może i dużo więcej i choć zmarła nieznana liczba osób, (bo po świńskiej grypie zdarzały się ciężkie powikłania) państwo nie zostało „zamknięte”, zakłady pracowały, szkoły były otwarte, granice też itd., itd.

Obecnie mamy paraliż państwa, rwie się „socjalna tkanka” społeczeństwa, gospodarka zaczyna się zbliżać do punktu totalnej zapaści. Firmy zaczynają się zamykać, i to nie tylko małe, kilkuosobowe, ale wielkie koncerny.
Ostatnim przejawem, co wydaje  się naprawdę zaczyna dziać w polskiej gospodarce jest decyzja koncernu Bosch-Siemens o zamknięciu wszystkich 6 fabryk w Polsce.
Kilka tysięcy osób zostanie wysłanych na przymusowe urlopy, zaległe i te tegoroczne. Pracownicy zaczynają panikować, czy Niemcy te zakłady kiedykolwiek znowu uruchomią. Pojawiają się różne plotki, że Bosch-Siemens wykorzystuje sytuację i już nigdy tych zakładów w 100% nie uruchomi, bo właśnie planuje budowę całkowicie zrobotyzowanych zakładów w Niemczech. Na razie pracownicy jeszcze dostaną pieniądze, ale co będzie za 2, 3 miesiące nikt nie wie i Polacy zamiast wirusa coraz bardziej zaczynają się obawiać możliwej biedy. Bo pieniądze im się szybko skończą i co potem? Rząd tym wszystkim, co stracili pracę nie zrekompensuję w 100% straty, bo takich pieniędzy nawet Premier Morawiecki nie jest w stanie znaleźć.

Jakby było mało problemów gospodarczych, policja wydaje się mocno zaczyna nadużywać posiadanych uprawnień. W mieście Łodzi postanowiła zafundować mieszkańcom inwigilację masową, dokładnie taką, jaką opisał Orwell w swojej książce „Rok 1984”. W Polsce na inwigilację masową obywateli nie zezwala Konstytucja RP, w art. 47. Nie wiadomo, może policja nie zna Konstytucji RP, ale są wyznaczone osoby w rządzie do kontrolowania i nadzoru na policją, które na pewno Konstytucję RP znają. I nie powinny pozwolić, aby w Polsce- państwie trawa policja latała sobie helikopterami nad parkami i terenami rekreacyjnymi i za pomocą urządzeń kamer i innych urządzeń optycznych podglądała i nagrywała obywateli, jak korzystając z okazji, że nikogo w pobliżu nie nie ma np. chłopak przytula dziewczynę, pan obejmuje pana, czy starsza pani poprawia sobie majtki.
https://lodz.naszemiasto.pl/walka-z-koronawirusem-w-lodzi-policyjny-smiglowiec/ar/c1-7623791

Statystyk
O mnie Statystyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka