Czy PiS powinno postawić Niemcowi Alexowi Vossowi, parlamentarzyście, który forsował pomysł ACTA 2 pomnik?.
Pytanie nr 1
Czy jeśli masz telewizję, gazetę, portal, lub jesteś twórcą treści w internecie to wolno ci wyrazić publicznie zgodę na bezpłatne wykorzystywanie twojej treści przez innych na dotychczasowych zasadach (creative commons)?
Pytanie nr 2
Czy znajdą się w internecie osobnicy, którym przyjdzie do głowy cytowanie takiej np. Gazety Wyborczej, Faktu, Newsweeka, lub innego medium będącego własnością np. niemieckiego koncernu Axel Springer jeśli będzie im grozić, że za chwilę mogą dostać rachunek do zapłacenia za wykorzystanie ich treści?
Ad 1. Oczywiście każdy może zrezygnować ze swoich praw. Na razie Niemcom jeszcze nie udało się przeforsować w Unii prawa, że jest obowiązek brania pieniędzy.
Ad 2. Na pewno znajdą się tacy, co będą chcieli np. płacić koncernowi Axel Spinger lub bezpośrednio takiemu np. Panu Michnikowi czy Lisowi za prawo do cytowania ich przemyśleń. Pytanie ilu takich co będą chcieli płacić się znajdzie?. I czy przypadkiem ci co będą chcieli za swoje przemyślenia brać pieniądze nie zostaną w naturalny sposób z przestrzeni medialnej „wycinani”, a zostaną ci, którzy takich ambicji do brania pieniedzy za wszelką cenę przejawiać nie będą?
Wydaje się, ze dzięki Niemcowi Alexowi Vossowi, który forsował ACTA 2, Prawo i Sprawiedliwość i jego sympatycy dostają jedyną w swoim rodzaju szansę, aby naruszyć hegemonię Niemców na polskim rynku medialnym. I to praktycznie zupełnie za darmo i bez konieczności uchwalania jakichkolwiek ustaw.
Wystarczy że Telewizja Polska, portale, gazety i wszyscy inni twórcy i dostawcy treści, którym zależy na swobodnym przepływie informacji oświadczą, ze nadal zezwalają na wykorzystywanie ich treści na poprzednich zasadach (creative commons). A jeśli np. koncern Axel Springer czy inny niemiecki dostawca treści mimo to spróbuje brać pieniądze, to będzie im chyba można w tym momencie życzyć serdecznie„Vielgluck”. Ale wydaje się, ze raczej zbyt dużego sukcesu nie osiągną.
