Ojciec tej pięknej dziewczyny zadał kilka pytań ekspertom zajmujących się katastrofą Smoleńską na które oczekuje rzeczowej odpowiedzi.
Pytania proste i konkretne i chyba nie wymagają wielkiego wysiłku umysłowego aby 'fachowcy' udzielili na nie odpowiedzi.
Jak do tej pory odpowiedzi udzieił Zespół Parlamentarny p.Macierewicza a
druga strona "państwowa" milczy.
Czy p.Lasek czeka na wytyczne "z góry" czy proste pytania są zbyt trudne.
Trudno się dziwić p. Grzegorzowi Januszko że szuka wyjaśnień co do przyczyny katastrofy, jako ojciec ma święty obowiązek poznać prawdę a żadna komisja, czy parlamentarna czy ta 'państwowa' nie może mu tego prawa odmówić.
To, że p.Lasek tłumaczy się teraz z partackiej roboty w Komisji Millera /w której również uczestniczył jako "ekspert"/ za pieniądze podatników, nie zwalnia go z udzielenia odpowiedzi na postawione pytania a wręcz przeciwnie, obliguje go do udzielenia odpowiedzi.
Czy może tak uczciwie spojrzeć w śliczne oczy śp. Natalii i odpowiedzieć również uczciwie na pytania?, śmiem wątpić, górę wezmą polityka i mamona a w tych opcjach nie ma miejscz na uczciwość.
Przekłamania komisji p.Anodiny, potwierdzone przez komisję Millera /bo czym jest opracowanie raporu bez najmniejszych dostępnych dowodów które cały czas są w Rosji/ nie udzielają w żadnej mierze odpowiedzi na postawione pytania przez p.G.Januszko.
Natalio, niech dobry Bóg ma Cię w opiece a tu na Ziemi prawda wcześniej czy później wypłynie na światło dzienne.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
