Natychmiast całkowicie sprywatyzować całą służbę zdrowia!
Spytajcie kogoś na rogu ulicy co ma najważniejszego, najcenniejszego w życiu??? Każdy po głębszym (lub płytszym) namyśle odpowie: życie i zdrowie!
Jeśli życie i zdrowie są najcenniejsze to dlaczego służba zdrowia za darmo???
Ktoś po to ileś lat studiował medycynę, robił specjalizacje żeby ZARABIAć!!! Lekarz musi być przedsiębiorcą czyli podmiotem gospodarczym zorientowanym na zysk!
Na drzwiach gabinetu powinien wisieć cennik:
leczenie grypy 5 zł
wyrwanie zęba 50 zł
wycięcie wyrostka 250 zł
wszczepienie baypassów 5000 zł.
Skończyłyby się bezpowrotnie wszelkie kopertówy i inne "dowody wdzięczności". Lekarz za swoje usługi brałby kasę i wystawiał fakturę, a z faktury musiałby być odprowadzony podatek vat ( a przy księgowości podatek dochodowy) - dopiero wtedy z pełną bezwzględnością wymiar sprawiedliwości mógłby ścigać lekarzy (ale nie tych, którzy wzięli koniaczek czy bombonierę ale tych , którzy prowadziliby praktykę na czarno!!!)
Zresztą publiczna służba zdrowia to zwykłe oszustwo!
Czy widział ktoś kobietę, która "nosi" ciążę u PAŃSTWOWEGO ginekologa??? Bo ja nie!!!! Każda kobieta chce urodzić zdrowe dziecko, a to oznacza, że od zajścia aż po rozwiązanie chce mieć lekarza na każde zawołanie. Rzecz jasna opłacanego...
Czy widział ktoś kogoś kto leczy zęby u PAŃSTWOWEGO dentysty??? Bo ja nie!!! Każdy idzie do prywaciarza i płaci 50 złotych za otwarcie drzwi gabinetu. Za to potem ma zęby na lata....
Liczbę lekarzy (gabinetów, przychodni, klinik itp) wymusi wolny rynek - lekarz gorszy zostanie wyparty przez lekarza dobrego, droższy przez tańszego. Informacje o dobrych lekarzach rozejdą się poczta pantoflową - przecież nikt nie odda życia i zdrowia w ręce rzeźnika!!! Nawet gdyby ktoś miał dojeżdżać do innego miasta lub wsi to pojedzie do lekarza dobrego bo lekarzowi opłacać się będzie mieć zdrowego pacjenta (bo pacjent , który umrze nie da już ani grosza...chyba, że "łowcom skór"...)
Lekarzom opłaci się leczyć - nie tak jak teraz gdzie pensja lekarza jest za frajer w myśl zasady: czy się stoi czy się leży...
A ktoś spyta co z ludźmi bez kasy??? Już odpowiadam! Ubezpieczenia dobrowolne! Moje mieszkanie warte jest ok. 200 000 zł. Roczny koszt ubezpieczenia to całe...60 zł. Jeśli można ubezpieczyć auto czy mieszkanie to można ubezpieczyć się od choroby!!! Choruję, lekarz wystawia fakturę vat za leczenie, faktura trafia do ubezpieczyciela, który z kolei ma np.7 dni na jej pokrycie. Ubezpieczenie auta uzależnione jest długości stażu za kierownicą, tzw. bezszkodowości wreszcie lojalności. W przypadku ubezpieczeń zdrowotnych można zrobić to samo: im młodszy i zdrowszy tym mniejsza składka + rabat za przedłużenie ubezpieczenia np. w wysokości 1%.Po 30 latach zniżka byłaby już znaczna...
Jest tylko jedno ale - nasze złodziejskie państwo powinno ustalić vat za usługi medyczne na preferencyjnej stawce np. 1%. W innym wypadku znów zarobi Tusk, kaczki i cała ta mafia darmozjadów!!!
Jasne??? Ale nie w tym móżyńskim kraju!!!
PS. Zapomniałem o czymś ważnym!!! Mianowicie sprywatyzowanie służby zdrowia doprowadzi do zaostrzenia odpowiedzialności cywilnej. Dziś pacjent wychodzi ze szpitala z zaszytą chustą lub nożycami i ....nie ma winnych!!! Tu jest lekarz prowadzący, tu szef zespołu, tu ordynator, tu pies ogrodnika, tu krewny królika i tak rozmywa się odpowiedzialność!!! W przypadku prywatnej służby zdrowia wiadomo kogo ścigać karnie za niedopełnienie obowiązków i wiadomo kogo pozwać o odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu!!!
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka