"Patrzymy wam na ręce", "Opracowaliśmy projekty", "Nasi eksperci intensywnie pracują"...
Te i pododobne frazesy słyszeli wszyscy ministrowie poprzedniego rządu. Z poważną/marsową miną Jan Rokita przekonywał dziennikarzy, że PO jest przygotowana do natychmiastowego przejęcia władzy. Na dnie szuflad spoczywały gruntownie opracowane projekty ustaw, które należało jedynie przepchnąć przez Sejm... Rokitę uwierzytelniały osoby za nim stające: Schetyna, Chlebowski i inni.
Rząd Tuska "rządzi" już 60 dni. Jak poprzednia opozycja przygotowała się do rządzenia to widać po p.Kopacz i całej służbie zdrowia... żadnych pomysłów, żadnych konkretów tylko bezsensowne ględzenie: Uspokajamy opinię publiczną.NIe ma żadnego zagrożenia w służbie zdrowia itp banialuki. W zamian mamy żenujący spektakl: kto i czyje programy wykorzystał - Kopacz Religi czy Religa Kopacz?
Jak zwykle jedynym sensownym pomysłem "uzdrowienia" służby zdrowia jest oczywiście ograbienie pacjenta/podatnika.
Po "pomysłach" na służbę zdrowia i projektach ustaw wyrażających te pomysły to strach pomyśleć jak w innych resortach wyglądają projekty ustaw dotyczące m.in. Euro2012, sanacji finansów publicznych, walki z bezrobociem, przyszłych emerytur, budowy autostrad, ochrony środowiska itd... A właściwie to strach wzbudza brak tych projektów... Ponieważ to dowodzi temu, że PO nie jest przygotowana do "rządzenia" ale jest przygotowana jedynie do bieżącego administrowania...A i to jest wątpliwe...
Byliśmy okłamywanie czy to ten zapowiedziany cud?
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka