stoję z boku i patrzę stoję z boku i patrzę
32
BLOG

Wstyd mi...

stoję z boku i patrzę stoję z boku i patrzę Polityka Obserwuj notkę 2

Wstyd mi za Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który szafuje polskim obywatelstwem jak bezpłatnymi biletami na występ kabaretowy. Wstyd mi za polskich trenerów i piłkarzy, że spośród siebie nie potrafią wybrać jednednastu chłopa mogących nawiązać równorzędną walkę z przeciętnymi drużynami z innych państw.

Wstyd mi za L.Kaczyńskiego albowiem mamy wielu rodaków rozsianych po całym Świecie, którym należy się pamięć, pomoc prawna. Nierzadko pomocą tą mogłoby by być nadanie obywatelstwa - po to,by umożliwić im powrót do Ojczyzny (np. Polacy w Kazachstanie) tudzież umożliwić studiowanie lub legalną pracę (np. Polacy z Białorusi lub Litwy).

Ze względów natury finansowej i prawnej kilka uznanych klubów zniknęło z piłkarskiej mapy Polski. Zniknęły Pogoń Szczecin, Zawisza Bydgoszcz, KSZO Ostrowiec Św. Kibice tych klubów zasłaniając się honorem  walczą o powrót do piłkarskiej elity.NIe interesuje ich kupowanie miejsc w wyższych ligach czy fuzje z innymi klubami. Kibice Śląska Wrocław nie chcą żadnego łączenia z Groclinem i nie chcą żadnych pieniędzy Zbiegniewa Drzymały. Tym większe zdziwienie budzi u mnie fakt, że tacy kibicie przyklaskują poczynaniom L.Kaczyńskiego przyznającego obywatelstwo Rogerowi  Guerreiro, a kilka lat wcześniej oklaskiwali A.Kwaśniewskiego nadającego obywatelstwo Olisadebe.

Działania Prezydenta poparte staraniami oficjeli z PZPN-u idą w parze z indolencją tych drugich. Mamy setki piłkarzy z polskim obywatelstwem i polskimi korzeniami, których PZPN nie potrafi (a najczęściej nie chce) namówić do gry dla biało-czerwonych -vide ostatni Casus Aquafrescki....

Żenujące jest to, że Roger gra w polskiej lidze drugi sezon i nauczył się ledwie kilku słów po polsku. Czy taki piłkarz - nieposiadający polskich korzeni, polskiej rodziny, niechcący nauczyć się przez dwa lata języka ma prawo do noszenia koszulki  z Orłem na piersi?   

 Problem aturalizowania nie dotyczy tylko piłkarzy. Mamy m.in. w kadrze narodowej tenisistów stołowych z Chin, sztangistów z Białorusi, Mistrza Polski na żużlu z Norwegii (Rune Holta). Do niedawna "polskim" koszykarzem był  J.McNull...                                                               

Czy sport całkowicie poszedł w "komerchę"? Czy istnieje jeszcze w sporcie (zwłaszcza tym na płaszczyźnie pomiędzy państwowej) poczucie honoru i dumy narodowej? Czy my kibice musimy się oszukiwać? Czy nie lepiej gdybyśmy mieli sukcesy grając w jedenastkę ale z Albanią niż wygrywać mecz międzypaństwowy z Włochami mając np. w składzie pięciu Brazylijczyków z polskim paszportem?

Wolę prawdziwie polską drużynę! Bo przynajmniej wiem, że odgrywanie Mazurka Dąbrowskiego w trakcie ceremonii przyznawania nagród i medali nie jest sztuczne jak cycki Dody!

 

PS. Naturalizacja sportowców to nie tylko polski problem. Spore kontorwersje budzi naturalizacja choćby u naszych sąsiadów za miedzy. Wielu Niemców wścieka się gdy widzi w swojej kadrze np. Asamoaha...

PS2. Czy Małysz byłby tak hołubiony gdyby był np. Czechem z polskim paszportem?

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka