stoję z boku i patrzę stoję z boku i patrzę
242
BLOG

Sąd Najwyższy - "Panowie zdrada! Jesteśmy w dupie!"

stoję z boku i patrzę stoję z boku i patrzę Polityka Obserwuj notkę 0

Odkładanie składek na Otwarte Fundusze Emerytalne jest obowiązkowe - potwierdził dziś Sąd Najwyższy, uznając, że składki takie nie są prywatną własnością obywatela.

W kasacji do SN powód - wnosząc o uchylenie tamtych wyroków - podkreślał m.in., że Konstytucja przewiduje poszanowanie własności prywatnej, a taki charakter ma - według Mielczarka - składka na OFE.

Z tych powodów SN oddalił kasację Adama Mielczarka, który domagał się uznania, że państwo nie może go zmuszać do odkładania środków w OFE. Decyzja SN jest ostateczna. Mielczarek zapowiada skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego oraz skierowanie sprawy do europejskich trybunałów.

Na kontach OFE leży już ponad 130 mld zł, a co miesiąc ZUS przelewa tam w imieniu 13 mln Polaków 7,3 proc. ich pensji.

Pamiętam jako żywo gdy bodaj dwa lata temu pewien profesor spytał  Trybunał Konstytucyjny o charakter prawny emerytur.

Jakież było zdziwienie tegoż profesora gdy trybunał "mendrcuf" przetłumaczył zainteresowanemu z polskiego na polskie, iż nie ma prawa zgłaszać jakichkolweik roszczeń wobec Skarbu Państwa albowiem  ewentualna emerytura nie ejst wynikiem umowy społeczenj pomiędzy Państwem a obywatelem, a jest li i jedynie "widzimisię" i jałumużną ze strony tegoż państwa! Obszernie sprawę opisały Rzeczpospolita i Najwyższy Czas! Zainteresowanych odsyłam do e-archiwów lub do wydań papierowych w bibliotekach....

 Jesteśmy robieni za osłów od szeregu lat. Ale najgorsze jest to, że od jakiegoś czasu już jesteśmy robieni jawnie.... Pamiętam Buzka i paru innych sejmowych oprychów, którzy tłumaczyli, iż pieniądze będę składać dobrowolnie na swoim koncie emerytalnym, a konto to stanowi własność jedynie moją ( i ewewntualnie moich spadkobierców...) Nie minęła ledwie dekada i już się okazało, że te pieniądze (jakieś 30 000 zł) nie są moje....

Nie są moje bo pewnie są jakieś ekstra wydatki...

Wydatki są bo coś takiego znalazłem w "Metrze":

" Posłowie zaczną prace nad programem finansowej pomocy dla byłych parlamentarzystów. Ich zdaniem większość z nich chciałaby pracować dalej dla społeczeństwa, poza parlamentem, ale często nie mają za co żyć. O kogo chodzi? Konkretne nazwiska nie padają, wiadomo natomiast, że do Sejmu co miesiąc wpływa kilkanaście podań z prośbą o wsparcie.

Jerzy Budnik z PO, szef komisji regulaminowej i spraw poselskich, przekonuje: - Wiele osób, które zajęły się polityką, nie mogło potem wrócić do normalnego życia zawodowego. A dziś muszą prosić kancelarię Sejmu o zapomogę.

Po 3 tys. i emerytura

Jak pomóc byłym parlamentarzystom? Znamy kilka rozwiązań. W przyszłości wszyscy ci, którzy nie będą mieli szczęścia w wyborach, dostawaliby pensję. Jakiej wysokości? Witold Gintowt-Dziewałtowski z LiD szacuje, że wystarczy średnie krajowe wynagrodzenie brutto (dziś to ok. 3 tys. zł). Posłowie mają wątpliwości, czy pieniądze powinni dostawać w przysżłosci tylko ci, którzy nie będą mogli znaleźć pracy, czy wszyscy "byli". Nie wiadomo też jak długo - przez rok, dwa? Zgoda jest natomiast co do wysokości emerytur - byli parlamentarzyści mieliby zagwarantowany dodatek."
Przypomniał mi się dowcip o plemniku-cwaniaku, który chciał się pozbyć konkurencji w wyścigu do jajeczka... Stanął zdyszany i krzyczy: Panowie zdrada! Jesteśmy w dupie! I konkurencja zaczęła odwrót... Sąd Najwyższy zrobił to samo: Zakrzyknął zdrada! Nastąpił całkowity odwrót od tego złodziejskiego państwa! Pora na to co nazywane jest "czwartym filarem"! Pierwsza i jedyna zasada tegoż filaru brzmi: Czego JAś nie uzbiera tego Jan nie będzie miał! Nie ma najmniejszego sensu inwestować w legalne fundusze emerytalne itp instytucje. Nie dość, że zawsze się znajdzie jakiś podatek od tego kapitału (przeważnie ex-post) to jeszcze się okaże, że nie mam najmniejszych praw do swoich pieniędzy! Znów wraca moda na szarą strefę.... Chyba, że nadal chcemy być traktowani jak osły...  

 

 

PS. Zasadę zaufania obywateli do państwa prawa, państwo politycy mogą sobie wsadzić w dupę! I to centralnie! 

 

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka