stoję z boku i patrzę stoję z boku i patrzę
140
BLOG

Wojciech Sumliński trafi do aresztu.

stoję z boku i patrzę stoję z boku i patrzę Polityka Obserwuj notkę 3

Wojciech Sumliński to dziennikarz śledczy, który zasłynął z "odbrązowienia" tragicznej śmierci ks. J. Popiełuszki.  W książce pt."Kto naprawdę Go zabił?" przeczytać można, iż Waldemar Chrostowski - przez szereg lat kreowany na przyjaciela i kierowcę/ochroniarza ks. Jerzego - nie był cudownie uratowanym z esbeckiej kaźni ale był TW i współsprawcą uprowadzenia ks. Jerzego.

 Powiększ okładkę M.in. na Salonie można było przeczytać, iż akcja zatrzymania W. Sumlińskiego przypomina tzw. aferę uranową. Oficjalnie UOP rozbił szajkę przestępców przemycających i handlujących materiałami rozszczepialnymi a de facto celem spec-funkcjonariuszy było przejęcie mikrofilmów tzw. jacketów, na których znalazły się teczki Lecha Wałęsy. Akcja miała miejsce dn. 5.3.93 r. w mieszkaniu byłego esbeka J. Frączkowskiego. Los tychże mikrofilmów jest nieznany po dzień dzisiejszy. Prawdopodobnie zostały zniszczone...

Wojciech Sumliński został oskarżony o płatną protekcję - za kwotę 200 000 zł miał proponować "dojścia" skutkiem, których będzie wykreślenia z raportu likwidacji WSI.

13.05.08 r. ABW dokonała przeszukań w mieszkaniach Piotra Bączka i Wojciecha Sumlińskiego. Celem przeszukań miało być ujawnienie tajnych dokumentów komisji weryfikacyjnej WSI, które to dokumenty bezprawnie znalazły się w dyspozycji zatrzymanych. De facto funkcjonaiusze ABW zabezpieczyli ponad 3000 dokumentów dotyczących sprawy mordu ks. Popiełuszki. Dokumenty miały służyc napisaniu "poprawionej" wersji "Kto naprawdę Go zabił?" Poprawionej albowiem W.S. korzystał z materiałów, do których nie miał dostępu podczas pierwszego pisania swojej książki. Nadto ABW zabezpieczyła laptop z tzw. brudnopisem poprawionej wersji. Po dzień dzisiejszy nie zostały zwrócone ani dokumenty ani laptop....

Ani Bączek ani Sumliński po dzień dzisiejszy nie zostali formalnie przesłuchani. Nie zostały im przedstawione jakiekolwiek zarzuty. Ani prokuratura ani sąd (rozpartujący zażalenie ws wniosku prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania) nie uprawodpodobnili w najmniejszym stopniu czy Sumliński miał (i jakie?) wpływy w komisji weryfikacyjnej WSI...

Mord na ks. Popiełuszce jest najgłośnieszym mordem PRL-u. Prawdziwi mocodawcy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Dziś już wiemy, że "proces toruński" został sfingowany. Rzekomi sprawcy zostali łagodnie potraktowani i sowicie wynagrodzeni.  Wiele wskazuje, że inspiratorzy i sprawcy kierowniczy zbrodni zabójstwa zostali objęci ochroną okrągłego stołu i ewentualna publikacja wyników śledztwa W.Sumlińskiego mogłaby wstrząsnąć III RP...  

P.S. Kilka lat temu oskarżony o łapówkarstwo i przekroczenie uprawnień został ówczesny wiceminister obrony narodowej - p. Romuald Szeremietiew. Pomimo upływu ośmiu lat proces się nawet nie zaczął. Dziś tajemnicą poliszynela jest fakt, iż cała tzw. "afera monowska" służyć miała rozgrywce kilku wysokich oficerów WSI. Panowie chcieli handlować bronią na własną rękę a Szeremietiew im skutecznie w tym przeszkadzał... Taka oto jest ta III RP!   

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka