Hieny dziennikarskie z GW dotarły do scenariusza filmu „Smoleńsk” i gwałcąc wszelkie niepisane prawa zamieściły obszerne streszczenie owego dzieła na łamach swojego szmatławca.
Główną bohaterką filmu jest Dorota, żyjąca w związku partnerskim, dziennikarka reżimowej telewizji. W miarę odkrywania prawdy o Smoleńsku, przeżywa wewnętrzną metamorfozę, by na końcu dołączyć do grona niepokornych.
Przemiana bohaterki nie byłaby możliwa, gdyby nie trójka niezłomnych tropicieli, która nie bacząc na grasującego seryjnego samobójcę, odkrywa kolejne porażające dowody potwierdzające zamach. Jedną z nich jest Blondynka – literacka krzyżówka Ewy Stankiewicz z Anitą Gargas. Pozostała dwójka to Siwy i Spec. Siwy to polityk i działacz klubów GP, czyli filmowe ucieleśnienie Antoniego Macierewicza. Spec to oczywiście wybitny specjalista od lotnictwa.
Wątpliwości Doroty ostatecznie rozwiewa amerykański uczony Profesor N., który brawurowo rozprawia się z oficjalną wersją katastrofy. Komentatorzy podejrzewają, iż w tej postaci zostali spersonifikowani niezależni eksperci z Biniendą na czele. Ja jednak uważam, że Profesor N. to symbol Zespołu Parlamentarnego Macierewicza jako jednej nierozerwalnej całości.
Niejako w tle przewija nam się najważniejsza postać filmu, czyli prezydent Lech Kaczyński. Twórcy przypominają nam jego płomienne wystąpienia sejmowe i bohaterską akcję zatrzymania rosyjskich czołgów zmierzających do Tbilisi. Sam prezydent został przedstawiony takim, jakim był naprawdę, czyli uwielbianą przez naród chodzącą doskonałością i wzorem cnót wszelakich. Musiał zginąć, bo naraził się ruskim, którzy poprzysięgli mu zemstę za Gruzję. W końcowej scenie, na czele delegacji, dołącza do duchów pomordowanych w Katyniu oficerów.
Reżyser, Antoni Krause nie ukrywa, że w filmie chce pokazać sekwencję zdarzeń, które mają potwierdzić, iż w Smoleńsku doszło do zamachu. Sam lot będzie zrekonstruowany na podstawie bezspornych faktów ustalonych przez zespół Macierewicza.
Media wolne i niezależne pieją z zachwytu i dzielnie wspierają tę kultową już produkcję. Pojawiające się tu i ówdzie głosy, iż jest to jednostronna fabularyzowana publicystyka smoleńska, natychmiast są kwalifikowane jako spisek przeciwko prawdzie.
http://wyborcza.pl/1,75478,17349025,_Ruskie_zabili_Kaczora___Znamy_scenariusz_filmu__Smolensk_.html
Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka