Witam,
zamach w Norwegii sprowokował mnie do napisania kilku słów o związkach PRL-owskich służb specjalnych z terrorystami....ba! ze szkoleniem terrorystów.
Wiele osób na S24 zna sprawę szkolenia terrorystów w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych przez polskie służby specjalne. Takie szkolenia odbywały się np. w Kętrzynie. Były one odpowiedzią na stworzenie przez kraje imperialistyczne grup desantowo - dywersyjnych. Na szkoleniach grup przeciw - dywersyjnych, a były to turnusy sześciomiesięczne, bywali Koreańczycy, Wietnamczycy, Kubańczycy i Arabowie. Czy osoby które przeszły odpowiednie szkolenia w Polsce stały się terrorystami? Raczej nie. Bardziej pewne jest to, że wiedza jaką posiedli jest wykorzystywana w doborze i szkoleniu zamachowców.
Przykładem na bardzo "luźne" przebywanie i prowadzenie interesów w latach osiemdziesiątych jest pewien Arab, który został "wypatroszony" przez izraelskie służby specjalne w luksusowym hotelu w Warszawie. Arab był widywany w wielu luksusowych miejscach z paniami, że tak powiem wolnych obyczajów. Paniami które były pogotowiem seksualnym MSW. Arab naszpikowany kilkoma kulami przeżył zamach "made in Izrael" w centrum Warszawy, w ekskluzywnym hotelu z luksusowymi paniami. Arab był tropiony za powiązania z masakrą w Monachium. Czemu ten Pan przebywał tyle czasu w Polsce i był chroniony przez MSW...pewnie tego się nie dowiemy. Wiemy jedno, że za jakiś "deal" Arab został wystawiony przez komunistyczne służby specjalne Izraelowi. Praktycznie identyczna sytuacja miała miejsce w hotelu w Dubaju w 2010 roku. Tylko tam członek Hamasu nie został nafaszerowany ołowiem tylko trucizną.
Ciekawy jest też zamach na RWE przeprowadzony przez słynnego Carlosa, gdzie zdjęcia ze zmasakrowanych pomieszczeń trafiły na drugi dzień na biurko Gen. Pożogi.
Ta sprawę postaram się poruszyć w kolejnym wpisie.
Czy komunistyczne służby specjalne i dzisiejsze pielęgnują kontakty ze szkolonymi w Polsce potencjalnymi terrorystami? Oczywiście że tak, bo to jest obopólna zależność interesów prowadzonych globalnie.
Jeżeli zajdzie taka potrzeba to z globalnych interesów zrobią interesy "wewnątrz polskie" i wszelkimi dostępnymi metodami zastraszą społeczeństwo.
Inne tematy w dziale Polityka