Rozmaitości 18.02.2012, 15:29 Przystanek Padał śnieg. Pod daszek budki wchodziłem nieśmiało, wyrzuciwszy z pamięci nazwy, sny i daty. Powietrze, zazwyczaj przychylne ludziom, dzisiaj drżało w zimnej gorączce. Właśnie odsuwano kraty, by uwolnić drzemiące dobra...
Rozmaitości 15.02.2012, 12:11 Piosenka karnawałowa VI (galicyjska) Tańczyli na sztrece przehulali halerze statek przechylili do samej Ameryki aż w nich zatonął pieniądze na odgrywki przepuścili przez gazę wieczoru na tytoń na dziwki zdrowie przepili nic nie przejedli nic nie przelali nie...
Rozmaitości 13.02.2012, 09:44 Piosenka karnawałowa V (średniowieczna) Nie wola nam rzewno płakać, krzyk świń bielą drży dziś na hakach. Wiodą nas już do rajskiego, do królestwa zapustnego. Całujmy, tańcujmy, kupujmy, ucztujmy, w mięsopuście pustka w chuście, całus w...
Rozmaitości 6.02.2012, 13:19 Piosenka karnawałowa IV (pankowa) prasa Persja presja pensja pasja procesja der Prozess proceder cedry rosną z koronami w niebie nie powtarzaj moich słów nikomu ziemia srebrzy się od szronu zatańcz to zatańcz to zatańcz to zatańcz do wygrania...
Rozmaitości 30.01.2012, 13:46 Piosenka karnawałowa III (wenecka) Na łodziach na maskach wydrążonych łupinach przez lata całe po latach na powiekach grochowinach w miastach-państwach na statkach-miastach na początkach na ostatkach górą doliną płyną z wiosłami zmarszczek na...
Rozmaitości 18.01.2012, 12:08 Piosenka karnawałowa II (bajkowa) Było nie było w sumie nie ma różnicy świt to jest zmierzch tylko kilka godzin później krzyk to wariant szeptu: zresztą i tak nikt nie krzyczy wilk przeprowadza przez jezdnię w czerwonym kapturku...
Rozmaitości 12.01.2012, 21:16 Przemieniony. Fragmenty listu z roku 1923 Ktoś zmienił we mnie, miła, coś z pewnością, to znaczy krew żywiej krąży w suchych żyłach, ciemnej ścianie zaś lasu oddane zostały demony pory mego niepokoju. Lecz nikt nie powie, że jestem łagodny. Odczułem...
Rozmaitości 9.01.2012, 13:00 Piosenka karnawałowa I (nietypowa) Przechodzi ludzkie pojęcie, to przechodzi ludzkie pojęcie, spytajcie go o coś: a dokąd idzie, a jak mu idzie, a skąd przychodzi, jest wreszcie szansa zanim wam przejdzie mimochodem. Przebrała się kolejna...