Postanowiłem przyznawać nagrody. Będą to nagrody "Pustego Dzbana" dla polityków i osób publicznych wypowiadających się w mediach. Im głupiej ktoś chlapnie, tym wiekszą ma szansę na nagrodę. Nagrody będą przyznawane co pół roku. Na początku lipca i pod koniec grudnia. Kapituła bierze pod uwagę kontekst wypowiedzi, bo zawsze jest ważny. Odpadają więc z konkursu zwykłe przejęzyczenia. Liczy się orginalny wkład głupoty w życie publiczne.
Wczoraj, późnym wieczorem, gdy ogłosiłem konkurs, zgłosiłem trzy kandydatury do miejsc na podium. Oto one:
1) Dynamiczny duet; Tusk- Jażdżewski, za istny koncert na puste dzbany. Mistrzowskie połącznie paplaniny z głupotą, podane w tonacji pogardy. Z mocnym akcentem samozadowolenia, godnym zaiste pustych dzbanów.
2) Grzegorz "Dyndała" Schetyna, za kunszt zwięzłości i bezmyślności, w trudnej do zapomnienia frazie: sposób jest, tylko trzeba go znaleźć!
3) Dr. Ewa Kopacz, za tyle odkrywcze co komiczne, wspomnienie z młodości o metodach polowań na dinozaury.
Kilku blogerów podrzuciło swoje nominacje do nagrody. Kapituła uznała, że do listy warto dopisać następną kandydaturę:
4) Katarzyna Lubnauer - za wielce szlachetne oświadczenie ,: iż nie przyłoży ręki do banana. A to temu, by ocalić orangutany.
Powyższa krótka lista dobitnie pokazuje, że talentów u nas, co niemiara. Talentów wielkiego kalibru. Do rozstrzygnięcia konkursu pozostał tydzień. Proszę o zgłaszanie nominacji z krótkim a rzetelnym uzasadnieniem. Niech najlepszy "pusty dzban" zwycięży siłą swej głupoty.