Jeden z blogerów, którego wpisy czytam z zainteresowaniem, zastanawia się komu z PO pani Jachira zabierze mandat. Sądzę, że tak postawione pytanie jest jednak mało płodne intelektualnie. By było inaczej trzeba by bowiem wpierw dowieść, że miałoby to jakieś istotne znaczenie. Otóż patrząc na listę innych kandydatów z tego okręgu, nie bardzo widać, brak którego z nich spowodowałby jakąkolwiek stratę dla przyszłego Sejmu.
Można natomiast postawić pytanie, czy pani Jachira powinna w ogóle zasiadać w ławach sejmowych PO-KO? Otóż, moim zdaniem zdecydowanie tak. Oto lista wystarczających, choć nie wszystkich zapewne powodów:
1) Wspomniana pani została oficjalnie namaszczona na kandydatkę, przez przewodniczącego Schetynę - czyli sam tego chciałeś Grzechu Dynadało.
2) Mało kto, jeśli ktokolwiek, lepiej reprezentuje stan intelektualny i duchowy niż wspomniana pani. Jest więc świetnym biletem wizytowym tej partii.
3) Jej obecność w przyszłym Sejmie stanowiłaby najlepsze memento dla wszystkich, którzy mają oczy do patrzenia i uszy do słuchania. Wystarczy chwila by wiedzieć z kim się ma do czynienia, a raczej zdecydowanie nie chce...
4) I w końcu, może to nie jest argument, ale ciekawy fenomen. Otóż, ta pani jest pewnym novum w naszym życiu publicznym. Jest całkowicie ponad wszelką krytyką immanentną. Nie można jej zarzucić sprzeniewierzenie się żadnym wartościom, bo żadnych sobą nie reprezentuje. Jest value free. Jej napaści, podobnie jak jej przeprosiny, są całkowicie bezwartościowe, ponieważ żadnych wartości nie uznaje.
Ktoś może powiedzieć, że biorąc pod uwagę moją ocenę zawartą w p.4, powinna raczej znaleźć się w jakimś panoptikum, gabinecie osobliwości. No cóż, powiem tak; sam tego chciałeś Grzechu Schetyno & Co. Sam wybrałeś sobie towarzyszy podróży donikąd.
Komentarze