Pinokio ogłosił, że wygrywamy z epidemią.
Pinokio zawołał radośnie i wesoło, że to On wygrał.
Ha ha zawołali zdumieni słuchacze.
Część z nich zaczęła pukać się w czoło inni w ogóle nie reagowali. Ale Pinokio był nie zrażony.Stał bardzo rozwesolony czuł się wspaniale bo jak to pięknie jest mówić takie piękne słówka: wygraliśmy, zdobyliśmy najwiecej, jesteśmy w czołówce i inne podobne. Pinokio czuł że może je wypowiadać co chwila. Szczególnie że Naczelnik bardzo lubi jak Pinokio tak sie chwali.
Nikt juz nie dzwonił po lekarza. Bo Po co.
a Nosek Pinokia? co sie stało z noskiem Pinokia? Gdzie jest?
Nie ma noska. Pinokio zakrył sobie nosek maseczką i musiał od tej pory oddychać tylko ustami ale czego się nie robi dla radości wymawiania pewnych słów.
Ciąg dalszy nastąpi